znów polazłam i kupiłam nasiona..no bo jak tak..warzywnik bez lubczyku?? z bylin m.in pysznogłówkę cytrynową (monarda) różową i tak teraz patrzę na nią i sama nie wiem czy mi się widzi..
chyba ją zmiksuję na rabacie z jeżówką purpurową i trawami.
Ta pysznogłówka faktycznie taka inna (wyszukałam w necie), może na żywo ładna?
A ja lubczyk wywaliłam z warzywniaka, mocno się rozrósł i korzenie miał wielgachne, grubasy takie, zajmował dużo miejsca i nic nie chciało koło niego rosnąć .
Ja do wywalania szybka jestem .