Gdzie jesteś » Forum » Spotkania » Pierwszy dzień lata u Małej Mi - czerwiec 2014

Pokaż wątki Pokaż posty

Pierwszy dzień lata u Małej Mi - czerwiec 2014

Mala_Mi 22:14, 23 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Aniołki bieszczadzkie z góry.. diabełek tutejszy był już pokazany.. ledwo po Danusię pojechałam, a już mój M po dachu latał i dziewczyny podglądał Ale nawet się mu nie dziwie ... jest na czym oko zwiesić


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:17, 23 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Nie mam takiego dowcipu przy opisywaniu fotek jak Ciocia Gosia... brawo za komentarze .. ale tu mi się nasunęło tylko jedno... że była kontrola tego co sie dzieje w ogrodzie...

Co oni tu szabrują??


Ha, przyłapani na gorącym uczynku...

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:19, 23 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
I Muminek.. prawie ogrodowiskowa maskotka Ciocie bardzo przejęte opieką

Kasi i Iza.. wielkie dzięki za przyjazd

Iza .. wybaczam prywatę



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:23, 23 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Jak pisałam.. krzeseł nie wypożyczam... ale sprytne nasze dziewczyny znalazły miejsce do siedzenia.. bo ogrodomaniacy potrafią sie znaleźć w każdej sytuacji

I ogrodomaniacy potrafią sie modlić o pogodę.. straszyło deszczem, trochę popadało, ale potem było bez deszczu.. Modły wysłuchane..


I jakiś widoczek na ludzi..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:25, 23 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
I Viva oglądająca mój ogród.. stresa miałam, bo u Vivy ogród przepiękny... byliśmy tam dzień wcześniej...


I bieszczadzkie anioły....

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:30, 23 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Hitem i gwoździem programu był przylot Danusi na spotkanie...

Tu na lotnisku w Rzeszowie... jak dobrze, że mamy lotnisko I Danusię


I oficjalne prezentacje i przywitania z aniołami bieszczadzkimi..






____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:36, 23 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
To 4.08.2012 rok.. rodzice chrzestni sadzą pamiątkowe drzewko z pierwszego spotkania - grujecznika


Teraz była kontrola, czy drzewko ma sie dobrze


Ma sie dobrze i zachwyca urodą Kontrola przeszła wzorowo Urosło sporo i jest piękne
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:41, 23 cze 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Deliberacje gdzie posadowić domek.... bo owady muszą mieć pokarm.... ten rejon jest właściwy, z powodu oczka nie ma tu żadnych oprysków.. wiec mszyc jest duuuużo..


Lokalizacja prezentu od Danusi.. jest i dobrze skomponowana i dobrze dobrana (pomysł Danusi gdzie umieścić)..... czyli wilk syty i owca cała.... dla takiego domku nawet mszyce przestały mnie wnerwiać


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
ana_art 22:47, 23 cze 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18824
Luki napisał(a)
Śmiej się Gosiu śmiej, ale to ja mam dwa ary więcej od Ciebie i to jeszcze niezagospodarowane


Haha Łukasz dobre!!!
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Luki 22:58, 23 cze 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Nie mam pojęcia od czego zacząć... najodpowiedniejsze będą ogromne podziękowania dla Ani za zaproszenie i poświęcony czas, w szczególności za kłopot jaki spowodoałem swoim przyjazdem. Aniu i wiesz jeszcze za co bardzo dziękuje jeszcze nie wiem jak się odwdzięcze, ale mam już pewne koncepcje.

Rodzina... nasza Mała Mi może być ze swojej dumna. Radosna, zakręcona, szalona i serdeczna. Każdy uśmiechnięty pomocny. Dla mnie to ogromna pozytywna odmiana przy moich smutasach Czułem się znakomicie w takim towarzystwie i za wszystko dziękuje, dziękuje.

Usłyszałem od Ani, że ogród nie jest wart dużych poświęceń, aby go zobaczyć. No chociaż by mnie ze skóry żywcem obdzierali zaprzeczałbym do końca... nie ma w moim słowniku słów i zwrotów, które zdołałyby wyrazić mój zachwyt tym miejscem.
Stworzyłaś Aniu cudowny ogród, który kosztował ogrom pracy, wszystko wypielęgnowane, zadbane, wymuskane. W sumie to miałem szukać niewyciętych kulek bukszpanowych, o których mówiłaś, ale jakoś żadna nie rzuciła mi się w oczy. Co tu dużo mówić, z każdym przejściem odkrywałem coś nowego i jedyne czego mi brakowało to spacerku z twórcą ogrodu i wypytanie o każdą rabate... myśle, ,że będzie jeszcze na to okazja.

Jak zawsze wiadomo zdjęcia nie oddadzą rzeczywistości, napstrykałem setki zdjęć i mógłbym pstrykać dalej gdybym miał jeszcze więcej czasu, bo w ogrodzie na każdym kroku coś zachwyca.
Problem miałem tylko z wybraniem zdjęć na relacje i ostrzegam, że tych wybranych mam 150 i tak myśle czy nie obwie mi się za takie ilości

Na początku wchodząc do ogrodu wita nas bardzo elegancka rabata Dausiowa, przy najpiękniejszym chodniku jaki widziałem, uwielbiam granit, ale kamień i wykonanie u Ani mnie zachwyciło, że aż zdjęcia nie zrobiłem



Dobrze, że nie jestem wylewny w emocjach bo po dalszych widokach chyba bym wrzeszczał z zachwytu Omine już opisy bo tylko będą przeszkadzać w oglądaniu.


____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies