Chciałem ruszyć ten najmniejszy kamor - ale gdzie tam.



Przy wejściu do domu.

Ania mówi że to bonsai dla ubogich. Biorę go dziś w ciemno.



Prywata

Około 20-tej Miśkowi znudziły się ciastka, ten tumult i donośnym wyciem zameldował koniec imprezy. Aniu jeszcze raz dziękujemy. Było super.

alinak napisał(a)

AaAA ....tak a o leżących to już zapomniała ....
to ja skromnie sam się przedstawię ...Alinka jezdem z ogrodu u stóp klasztoru
i skromnie z brzuchem na wierzchu uprawiam leżing na trawie .

Alinko ....oj, jak bym z Tobą po leżingowała

Magda70 napisał(a)

Moglibyście jeszcze po mnie zajechać

Magdo - robimy zbiórkę na północy,....... i zasuwamy na południe.....

zbigniew_gazda napisał(a)

Krysi bardzo pasuje też wnuczek.... do parki do wnusi

Lecimy z Pszczółką do Łańcuta.....

Bogdzia już w autobusie jedzie do domku..

Szkoda, że to co miłe szybko sie kończy..

Jeszcze tu sie poudzielam, ale najpierw muszę nacieszyć sie gośćmi...

Zerknęłam tu i tam.. i cieszę sie, że chyba cel spotkania został osiągnięty... grupa podkarpacka się konsoliduje.. i przyznam się że bardzo sie z tego cieszę

Ania ale ten synuś do Ciebie podobny no musiałam...
A Pszczółka jeszcze jest?

Aniu... wiedziałam, że masz piękny i duży ogród z mnóstwem najróżniejszych roślin . Wiedziałam to. Ale.... to co widzę na powyższych zdjęciach przechodzi ludzkie pojęcie
Kobieto masz cud!!! Tyle pięknych zdjęć, tyle różnych ujęć i wszystko tak cudownie skomponowane... Brawo!!!!
Jestem pod wrażeniem. Spotkanie jak widać było świetne

Ania ja również dziękuję baaaaaaaaaaaardzo za zaproszenie
za możliwość spotkania tak wspaniałych ludzi ...
i za wszystko !!!!!! TY dobrze wiesz o czy mówię !!!!!!!!

ogromnie się cieszę,
ze mogłam tam być i spotkać się z WAMI wszystkimi

pozwolicie, że przedstawię Dziewczyny z Podkarpacia ...


a dlaczego nie ma z nami Zbysia ???

oczywiście brakuje TEJ najważniejszej ANI
Madzi i Basi, niestety nie było ich z nami w sobotę ...

zatem ...
od lewej na ławce...

RENIA ...Rench - A miało być tak pięknie
BEATA... butterfly - Marzenia i plany vs. rzeczywistość
OLA... Leon - Moja codzienność - ogród Oli
EDYTA ...Edi - Mieszczuch na wsi, czyli jak rodzi się i spełnia marzenie...


powyżej również od lewej...

AGATA...Hogata - Zielona odskocznia
ELA... Wielki-Mały Głód - Ogród Eli
JA ...AGATA -Moje ukochane miejsce na ziemi
OLA - Nieforemny ogród na przodzie

a bokiem w prawym górnym rogu załapała się GOSIA...Ciocia Gosia - Ciociogród

i najważniejsze osoby... GOSPODYNI Ania z naszą SZEFOWĄ Danusią