sobota z Małą Mi ... w ogrodzie na szóstkę i w gronie jej bliskich i przyjaciół to dzień pełen uśmiechu ... wrażeń ... emocji ... to moc krążącej energii ... z taką ilością endorfin w powietrzu, że bez procentów można się upić ...

kofam Małą Mi bo jak tej fariatki nie kofać ... jestem zachwycona ogrodem jaki stworzyli z Kazkiem ... ale tym razem absolutnie przepadłam dla niego !!! Muminek jest najsłodszym szkrabem w galaktyce !!! ... i nie mogę nie zacząć od małej prywaty ...

Iza, pasuje Ci ten maluszek !

Aniu, piękne spotkanie, piękny ogród i atmosfera, która az kipi przez ekran! kiedyś przyjadę, kiedyś....
zobaczyć na własne oczy ten cud natury chcesz czy nie muszę !

pozdrawiam wszystkich uczestników spotkania i oglądam foty z przemiłej soboty!

Iza, wcale nie dziwię się tej prywacie

Cudne chwile w tak miłym towarzystwie i w takim pięknym ogrodze, życie jest jednak piękne

Melduję powrót do domu, co prawda ze sporym opóźnieniem, ale jestem Samolotu nie było... przyleciał i odleciał Lot trwał 35 min

Podziękowania dla wszystkich uczestników a w szczególności dla szanownych Gospodarzy i ich Rodziny

Danusia.... super, że doleciałaś ....

Nie wiem dla kogo był to dzień pełen wrażeń..dla mnie czy dla gości..

Oficjalnie sie pojawię... ale musiałam zerknąć na 5 minutek..

Dwa lata temu był chrzest ogrodu.. teraz chyba pierwsza komunia ??

Rodzice chrzestni w akcji.... ale duet Lepszych nie mogłam wybrać MOje Dziecko-Ogród ma najwspanialszych rodziców chrzestnych I tu chyba tajemnica że rośnie w nim wszytko bujnie

pozdrawiam wszystkich i wielkie podziękowania za to , że Ania i Kazek nie boją się naszych najazdów i jeszcze raz zgodzili się nas ugościć .
fotek niestety NIET , bo aparat wziął i zaginął w akcji . szukał go nawet pies ....a znalazł się w torbie kompanki podróży ....
sama go tam włożyłam ....O LOL .....

alinak napisał(a)

pozdrawiam wszystkich i wielkie podziękowania za to , że Ania i Kazek ie boją się naszych najazdów i jeszcze raz zgodzili się nas ugościć .
fotek niestety NIET , bo aparat wziął i zaginął w akcji . szukał go nawet pies ....a znalazł się w torbie kompanki podróży ....
sama go tam włożyłam ....O LOL .....

oj Alinko ,....Alonko
nie ma to jak SKS....
pozdrawiam gorąco

Mala_Mi napisał(a)

Tango ze Zbychem

Było cudownie! Na długo się wyłączyłam z życia ogrodowiskowego tzn. czytałam i podgladałam, ale bez ujawniania się i szczerze powiedziawszy bardzo bałam się tego spotkania i... bez powodu , bo było naprawdę super, jak ze starymi przyjaciółmi, jak w domu...
Aniu, dziękuję, że wyciągnęłaś mnie za fraki z domu i pokazałaś, że można
Mam mało zdjęć, ale kilka się znajdzie...

Tutaj pewnie był jakiś wykład...


Poszukiwanie złotej rybki w "kałuży"



Prezent od Danusi wszystkim bardzo się podobał