Ładnie je opisałaś. Za tę delikatność je tak lubię
Dziś znów okrywałam hortensje ogrodowe, nowo posadzone ciemierniki, serduszka i te tulipany acuminata.
Pochowałam pelargonie i te mega donice z brugmansjami.
Słabo przechowały mi się dalie. Posadziłam je przed Świętami do gruntu.
Pewnie zgniją.
Twoje tulipany zachwycają
W szoku byłam jak się stipa szybko zbiera.
W przeciwieństwie do rozplenicy. Dodatkowo dziś po drobnym deszczu gdy okrywałam rośliny to zbierałam ślimaki, które w najlepsze objadały młode, ledwo widoczne przyrosty rozplenicy Hameln.
Tulipany mam przywiezione z Londynu.
Te które kupowałam u nas są tylko wspomnieniem.
Właśnie, piękne były, szkoda, że tylko jeden rok(maj 2016).
Acuminatą ( chyba to tak można odmienić) zachwycam się u Ciebie zawsze. Właśnie M. Don pokazywał swoje. Szachownice śliczne, foty cudowne, moje sprzed trzech lat znikły, nie kwitnąc w ogóle, za to mam trzy sztuki na krzyż z ubiegłorocznych, ale właśnie w doniczkach.
Widziałam W stipach i w ilościach bogatych. Widok nieziemski.
Szachownice perskie też masz?
U mnie kolejny rok same liście będą. Wydaje mi się, że te zalążki kwiatowe mogły zmarznąć.
Wysiałam tytoń ozdobny.
Pomidory mogłabym już do szklarni sadzić, gdyby nie te spadki temperatury w nocy.
Pomidory do gruntu mają dopiero przylistki. I to jest fajny plan, bo mam w miarę luźny parapet.
Groszki ozdobne w szklarni prawie wszystkie wyrosły. Mogłabym je już przesadzać do gruntu i do donic ale będą małe zmiany przy kąciku wypoczynkowym.
Susza potworna, powinnam codziennie podlewać rabaty.
Nie mam szachownic perskich.
Moje pomidorro też duże, właściwie powinnam je już do szklarni wynieść, może jutro, bo dzisiejszy dzień nie zachęcał do spacerów. Wysiewać już maciejkę?