ryska
22:07, 15 maj 2016

Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
Taka refleksja na dzisiejszy zielonoświątkowy dzień. Mam ciocię Zosię, ma prawie 80 lat. Przy okazji składania życzeń podpytałam jak wyglądało to święto w jej dzieciństwie. To był bardzo radosny czas. Bielono domy, palono ogniska, dzieci biegały po mokradłach za tatarakiem którym przystrajano wejścia do domów i wnętrza. Za każdym świętym obrazkiem była wkładana gałązka brzozowa. Jednym słowem wielka radość, że przyroda budzi się do życia. W naszym regionie już tej tradycji nie ma a czy w Waszych regionach pozostało coś z tych pogańskich, magicznych obrzędów?
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)