Też miałam w ubiegłym roku jarmuż i te same problemy z mączlikiem. Ja się poddałam i zrezygnowałam z konsumpcji po pierwszym razie. Muszki latały po całym domu, trzeba je wybić co do jednej bo jak się zadomowią w roślinach doniczkowych to będziesz miała spory problem. One są odporne na większość oprysków. W tym roku jarmużu już nie miałam, ale białe muszki owszem były.
Kostka brukowa przyjechała, od poniedziałku wykopki
W tym roku pewnie nie zdążymy z przebudową oczka.
Wiciokrzew zaostrzony znów kwitnie. Super pnącze, opanowało powojniki na studni.
Codziennie sprawdzam moje bukszpany pod kątem ćmy.
I takie tam połączenia.