Mirelka ale się cieszę, że zajrzałaś.
Montana nawet dziś w słońcu zachwycał.
Liście mu się pięknie przebarwiły.
Koniecznie muszę to uwiecznić.
Pozdrawiam również

Renatko czekam na montanę skąpanego w grudniowych promieniach słonecznych,
robisz przepiękne fotki

Po prostu giganty. U mnie nie ma więc szansy dobrze rosnąć. Brak miejsca.
Pozostaje mi cieszyć oczy Twoim. Pozdrawiam.

Wizytówkę obejrzałam, a szczególnie powojniki, na jednym oddechu. Cuda pani kochana, cuda.

Dzięki Reniu za życzenia. Na pewno się spełnią.

W kwestii heliotropów przeglądałam jakieś odcinki Mai w ogrodzie i trafiła mi się scenka gdzie Pani miałam cudowne donice heliotropów i mówiła co i jak. No... podlewa i podlewa nieraz 2 razy dziennie hmm.
Natomiast w kwestii pzechowywania robi w lipcu sadzonki i takie ukorzenione przechowuje - pewnie lepiej takie młode rośliny przechować niż spore.

Oczywiście zbieraj nasiona z tulipanów ale chodzi mi o to że jak masz kilka to zebrałabym z 2-ch najwyżej bo reszta niech się wzmacnia.
Na pojedynczy eksperyment jednej ogrodniczki wystarczy 3 nasionka

Renatko, jestem zachwycona Twoimi powojnikami, naprawdę zachwycona. Podczytuję, jak dbasz o nie, by chociaż w maleńkiej cząstce osiągnąć takie rezultaty jak Ty (na razie kiepsko mi to idzie).
Wizytówka śliczna

Ps
Te tulipany są cudne

Jedna osoba z Ogrodowiska, nie ma wątku, ale ogród widziałam na zdjęciach - ma heliotropy giganty, mówi, że trzeba je przechowywać jak pelargonie. Z sadzonek w rok nie osiągną takich rozmiarów, o jakich śnimy.

W tak malutkim ogrodzie taaaaaaakie powojniki...montaną zawsze się zachwycam,
a ja w taaaak dużym ogrodzie mam jeden miniaturowy clemstis
Nie radzę sobie z tematem podpór

Oryginalne masz te tulipany trochę przypominają naszą bukietową gloriozę