Ewka, Monika - czyli jest szansa, że te zadomowią się u mnie Są piękne i cały czas się wkoło nich coś dzieje Kupiłam je przez zupełny przypadek. Po pracy odbiłam na szkółkę, wpadłam jak po ogień spiesząc się do mojego smyka. Chwila tylko rozmowy z przesympatyczną panią i było: biorę to to to i to
Dziewczyny, pomóżcie. Do zrobienia jest rabata pod oknem kuchennym, blisko tarasu, od strony zachodniej. Mam tam i cień i słońce. Chciałabym wykorzystać hortensje Limelight i żurawki Marmalade. W I wersji był pomysł wysypania tego miejsca kamieniami i posadzenie w nich tylko lawendy. Może i fajnie, tylko lawenda już mi dawno przekwitła. Później zrodziła się wersja nr 2, żeby wykorzystać to co mam, czyli hortensje (do wyboru po 2 szt.Limelight i Vanillie Fraise) oraz żurawki (jak na razie z podziału mam 23 ładne doniczki). Mogę też dołożyć Perowskię. Stożki, kulki bukszpanowe? Trawy? Róże? Miłorząb na pniu? Rabata ma w środkowych miejscach +/- 2m na 4,5m. Trochę odchodzi na opaskę przy domu i na opór betonowy wylany od strony położonej kostki.
Mój dylemat widziany z różnych stron...... Aha, i jeszcze dodam, że w tym miejscu jest taki mały korytarz powietrzny, żeby nie było tak łatwo
Witam, bardzo ładnie działasz jestem pierwszy raz, zapisuję. Ja pod oknami od frontu mam po 3 trzmieliny na pniu w lawendzie (taki standard z ogrodowiska). Lawendę viva z obi polecam jest cudna mam już ją 2-3 sezon. pozdrawiam
Zdanie : Teraz będę musiała gdzieś je upchnąć typowe dla ogrodników którzy robią błędy, kupują, wydają pieniądze, cieszą się z zakupów, ale dla ogrodu to za dobre nie jest, bo robi się kolekcja, a nie kompozycja. Lepiej by było gdybyś kupiła 6 jednakowych i zrobiła z nich grupę, a tak masz 6 różnych róż, każda inna i jak oraz z czym je połączyć?
Kombinuj, a i tak nie wyjdzie, bo będzie misz-masz typowy.
Dziękuję Byłam kilka dni temu u Ciebie Asiu. Co za zbieg
O trzmielinach i lawendzie też myślałam, żeby tam pasowały, tylko planuje je w innym miejscu
A lawendę o której piszesz - nie znam. Ja mam u siebie Dark Hidcote Blue. Jestem z niej bardzo zadowolona Viva chętnie obejrzę - poszperam dokładniej u Ciebie
Pozdrawiam
W 100 % racja! Nieraz jednak trudno się powstrzymać... Ma się jeden ogród i chciałoby się mieć trochę tego i trochę tamtego. Nieraz udaje mi się samej dać sobie "po łapkach", żeby nie kupić Jedną różę podarowałam, z trzema wiem gdzie pójdą. Pozostają dwie.
Tak tak, tych żurawek mam znacznie więcej, tylko kilka przeniosłam, bo kręgosłup mi walnął ostatnio i nie chciałam tyle nosić, a w zasadzie to nie byłam za bardzo w stanie.
Dziękuję za wskazówki i za propozycję, i za odwiedziny Nie myślałam, że Szefowa do mnie wpadnie Kolorystycznie bardzo mi się podoba. Zastanowię się co w tych miejscach posadzić. A czy te miłorzęby w linii prostej czy środkowy wysunięty do przodu (jak na rysunku?). Myślałam także o 3 miłorząbach Mariken, tylko M. jest jak na razie nie zgadzania się na sadzenie blisko domu wszystkiego co przypomina drzewko. Chodzi o korzenie i bliskość do elewacji i kostki. W tym temacie prowadzimy negocjacje Czy dobrze myślę, że takie szczepione tym bardziej wolno rosną i mają mały system korzeniowy?
Zastanawiałam się też, czy to jest dobre miejsce dla nich, tzn. jedynie tam mam najwięcej cienia, więc może lepiej go wykorzystać dla innych roślin, a miłorzęby posadzić wzdłuż tarasu gdzie nic na razie nie ma?
Lawendy dzisiaj przycięte, żurawki pooczyszczane, chwaściory w części wyrwane. Tak z rana, jeszcze przed śniadaniem Dobrze, że choć trochę popadało - nie trzeba podlewać. Po porannym wyrywaniu, myślałam że się nie wyprostuję, a co dopiero jakbym miała podlewać.