Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kosolkowa Pasja

Kosolkowa Pasja

Krakus 10:29, 02 wrz 2014


Dołączył: 29 sie 2013
Posty: 1402
no to przyłącze się do wypowiedzi na tematy nie ogrodowe a bytowe...
jestem inżynierem a zarabiam niejednokrotnie mniej niż ludzie mi podlegli...nie zapomnę jak po studiach czekając w pośredniaku na tv (no bo u nas taki wypaśny pośredniak) ukazała się informacja...

murarz 4000-5000 zł
operator koparki 6000- 7000 zł
inżynier budowy 1700 zł który pewnie by miał nadzór na wyżej wymienionymi i całą odpowiedzialność...
już nie chcę dolewać oliwy do ognia bo pewnie każdy ma jakiś znajomków za granicą i wie jak tam sytuiacja wygląda nawet za minimalna pensje nie mówiąc juz o pracy w wyuczonym zawodzie po studiach..

co do Twojej umowy to tylko tyle Cie mogę pocieszyć, że szlak mnie trafia jak ja widzę ile mi ZUS zżera i inne przybytki państwowe...a poźniej (znowu sytuacja z osobistych doświadczeń) jak poszedłem zarejestrować dziecko 4 stycznia do usunięcia migdałków to mi kobieta poweidziała że na ten rok już niema

porażka

lepiej pogadajmy o ogrodach bo jesienny marazm nas za szybko dopadnie
____________________
Zielonym do góry...
pasjonatkaam... 10:34, 02 wrz 2014


Dołączył: 04 cze 2014
Posty: 1184
Krakusie bo to złodziejski kraj...niestety

dokładnie-temat ogrodów jest o wiele przyjemniejszy))
____________________
ewulkowy ogród pod lasem-początki
Gocha 10:46, 02 wrz 2014


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 5372
Olu ja mam dużo owoców bzu czarnego u siebie. Czy możesz mi dokładnie napisać co z nim robisz i do czego óźniej przydatny. Pozdrawiam gorąco
____________________
Małgosia - Kolorowy ogród do kapitalnegto remontu
bdan 10:52, 02 wrz 2014


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Moja córka dwa kierunki dziennie studiowała, ekonomię i filologię , bo po pierwszym roku ekonomii stwierdziła że jednak dzieci chce uczyć i nie wytrzyma za biurkiem siedzieć. Na obu kierunkach stypendia za wyniki.
I pracy nauczyciela niestety nie ma, gdzieś na zastępstwie chwilę w szkole była.
Teraz pracuje w tej samej firmie co ja.
Tak więc młodemu mówi, że ma się nie wysilać, bo tyle osiągnie, ile mu w życiu ktoś "załatwi" i pomoże
kosolka 10:57, 02 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Gocha napisał(a)
Olu ja mam dużo owoców bzu czarnego u siebie. Czy możesz mi dokładnie napisać co z nim robisz i do czego óźniej przydatny. Pozdrawiam gorąco


Dzień dobry Małgosiu!
Ja robię z bzu syrop, przede wszystkim dla dzieciaczków, ale my też korzystamy. Jak tylko zaczynają kichać, to daję Na bazie czarnego bzu są syropy w aptece na przeziębienia i odporność, a ja mam swój Małym średnio smakuje,ale dostaja po łyżce, to dają radę. A ja z kolei bardzo lubię, nawet piję tak normalnie, rozcieńczony wodą. Widziałam też przepisy na marmolady np. z czarnego bzu i jabłek, na galaretkę.. ale nie robiłam.
Syrop robię tak:
Obieram z gałązek i gotuję kulki, zalewając wodą, tak do połowy (na oko leję). Jak popękają, wyłączam. Zostawiłam żeby ostygło i drugiego dnia odsączałam przez ścierkę (w ubiegłym roku robiłam to tego samego dnia i parzyłam ręce, głupol ). Dodaję cukier - ok400g i sok z połowy cytryny na pół litra soku. Zagotowuję, wlewam do butelek i pasteryzuję ok pól godz (tez tak na oko).
____________________
Ola Kosolkowa pasja
marta_d 11:00, 02 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
pasjonatkaamatorka napisał(a)
Krakusie bo to złodziejski kraj...niestety

dokładnie-temat ogrodów jest o wiele przyjemniejszy))


to jest dziki kraj - cytując pana Drzewieckiego
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
kosolka 11:00, 02 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
bdan napisał(a)

Tak więc młodemu mówi, że ma się nie wysilać, bo tyle osiągnie, ile mu w życiu ktoś "załatwi" i pomoże


Bo niestety taka jest prawda, kiedyś mówiło się "Ucz się, tylko wtedy coś w zyciu osiągniesz" A teraz już nie bardzo. Żałuję czasem że nie wyuczyłam się jakiegoś fachu prostego, tradycyjnego, zawsze potrzebnego. I robiłabym na swoim. W sumie, jeszcze wszystko przede mną

____________________
Ola Kosolkowa pasja
marta_d 11:02, 02 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
kosolka napisał(a)
A tak, Danusiu. Dzięki za pamięć Kolejne dwa miesiące mi dali. Szkoda że wciąz na śmieciówce.. Ale co zrobić - człowiek sie łudzi że może w końcu zostanie i dadzą normalną umowę..


ja na umowę o pracę czekałam 3 lata... wytrwałości mi nie zabrakło wcześniej też śmieciówki - szkoła językowa, firma konsultingowa.. a w zawodzie i tak nie pracuje..
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
marta_d 11:05, 02 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
więc stwierdzam, że czas studiowania to czas stracony i na pewno jeśli będę miała dzieci nie będę ich na siłę wysyłać na studia, bo tak się składa, że koledzy, bądź koleżanki, które kończyły zawodówki lepiej na tym wyszły... dziś jeden ma własną dobrze prosperującą piekarnię, drugi firmę budowlaną i jakoś się kręci
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
kosolka 11:06, 02 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Własnie o tym mówiłam... Podstawowe zawody.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies