Przeniosłam moje wszystkie siewki do cieplutkiego pomieszczonka na piętrze. Stoją sobie pod oknem dachowym, zobaczymy jak będą się tu zachowywać.
Mam nadzieje ze jutro będzie już normalniejsza pogoda

W nocy padał śnieg z deszczem, potem śnieg, ale najgorasza była lodowata wichura! Zwiało mi wszystkie otuliny

Ale było tylko koło zera, a tak straszyly pogodynki

Planuję dalej prace przy cienistej, przy tarasowej, przekopanie i przygotowanie warzywnika pod wysiewy, posadzenie jeżówek na rabaty i mieczyków w donice. Przycięcie róż i zaplanowanie kolejnych dwóch rabat. Przechowalnik pęka w szwach

Pozdrawiam niedzielnie!