Muszę tutaj też dodać swoje 3 grosze. Aldonko kuruj się .Zdrowie najważniejsze. Ogród modernizuj małymi kroczkami i ciesz się na bieżąco tym co już zrobiłaś. A co do Danusi i Witka - to są ludzie wyjątkowi. Przyjechali do nas taki kawał drogi aby pięknie wymodelować jałowca. Towarzyszyła im Justynka i Ronin (zdjęcia i film) . Z Tarnowa dojechał Ryszard - a jaki ma cudny ogród to wszyscy wiemy. Oni wszyscy pracowali za darmochę i z jakim zaangażowaniem to widać na zdjęciach i na filmie. Jesteśmy Wam kochani z Krysią bardzo wdzięczni i jeszcze raz przy tej okazji bardzo dziękujemy. Ile razy wyglądnę przez okno i spojrzę na ich dzieło - wszystko odżywa na nowo . Tworzymy na Ogrodowisku jedną wielką rodzinę która się wspiera i cieszy z sukcesów każdego członka tej rodziny.

Aldona piękny ten twój ogródek warzywny! Nie mogę się nadziwić jakie to wszystko już duże i równiutkie. U mnie część nawet nie wyszła z ziemi.

Ryszardzie dzięki za odwiedziny i miłe słowa, Twój ogród jest dla mnie ideałem i inspiracją ( oprócz ogrodu Danusi oczywiście i innych osób). Może za kilka lat mój będzie wreszcie skończony i będę z niego bardziej zadowolona.
Haniu, podbudowałaś mnie swoją wiarą we mnie.
Aniu rozbawiłaś mnie stwierdzeniem,że Twój ogród do mojego się nie umywa.! Masz tyle ciekawych roślin i wiedzę na ich temat, którą się chętnie ze wszystkimi dzielisz. Twój ogród musi wyglądać bajecznie! Kwiatek jest śliczny, dziękuję, nastrój mi się trochę poprawia i wracają chęci do działania. Będę robiła po kawałeczku, tyle na ile finanse pozwolą.

Tak Zbyszku, atmosfera na ogrodowisku jest wyjątkowa, a wsparcie jest bardzo ważne pomaga przetrwać trudne chwile.
Safoya, może trochę póżniej siałaś, ale za to jak ja zjem swoje, to Ty jeszcze będziesz miała swoje warzywka.

A ja dodam, że wystarczy spojrzeć na realizacje ogrodów Danusi i zawsze coś przychodzi do głowy

Witajcie po długiej przerwie, chyba pora odświeżyć wątek, bo spadłam na sam dół. Byłam, czytałam cały czas, może nie wszystko, bo wątków przybywa, ale starałam się śledzić Wasze poczynania. U siebie nie pisałam, bo mało się dzieje i nie miałam dostępu do zdjęć. Sytuacja się zmieniła, więc wklejam kilka fotek. To jeszcze wiosna

Moje azalie

W tym roku starałam się zmniejszyć ilość kolorów, zgodnie z zaleceniami Danusi, zwłaszcza wyeliminować różowy, bo mi nie pasuje do elewacji. Dodałam dużo czerwonego, niebieskiego, białego i żółtego. Oczywiście powojniki z ubiegłych lat są nadal , ich nie zmieniałam. Przy altance posadziłam białe aksamitki.

Ladnie się już rozrosły.

Dłuuuugo Cię nie było. W ogrodzie masz fajniutko - klematisy kwitną cudnie