Na rabacie przy tarasie jest nowe, żwirowe kółeczko, moja ostatnia robota. Kiedyś będzie ciurkadełko, takie jak u Sebka,na razie są same kamyczki. Było tak.
A teraz jest tak
Za kółeczkiem mają być czerwone róże, ze trzy sztuki, ale nie dostałam odpowiednich. Chciałam, żeby nie wymarzały i były odporne na choroby, i niezbyt wysokie, może Erotika, musiałabym zamówić w necie, ale jakoś mi schodzi. Została mi jedna mizerna Linkoln, inne wymarzły.