No proszę - jest pierwszy odzew

A u mnie jaskółcze ziele rośnie tam gdzie chce i mnie cieszy
Art.przeczytałam dzięki za relację.
Pozdrawiam

Też mam słabość do jaskółczego ziela i pozwalam mu tu i tam rosnąć

Dziękuję za artykuł - marzy mi się już od dłuższego czasu takie poidełko jak na drugim zdjęciu w albumie, tylko kamieniarza który się podejmie znaleźć nie mogę

Chyba łubiny u mnie zagoszcząPozdrawiam.

Dziekuje za artykuł nt Chelsea! Tak szybka jszcze nigdy nie byłaś
Cudownie sie takie przemyslenia czyta gdy jeszcze trzymaja emocje po obejrzeniu zdjęc orgodów

U mnie też pełno rośnie tego jaskółczego

katel napisał(a)

Artykuł jednym tchem przeczytany ale ciekawość mnie zżera co takiego kupiliście? Jeśli to nie tajemnica .

Dwie bardzo stare konewki z długą wylewką o pojemności 1 galon do podlewania siewek w szklarni, sitko w jednej złote, ale nie ze złota, śliczną starą malutką łopatkę ręczną do podcinania chwastów, zwierzątko (tajemnica, jakie) z kamienia chyba piaskowca obrośnięte mchem do Cottage Garden - na prezent dla kogoś

Madzenka napisał(a)

Dziekuje za artykuł nt Chelsea! Tak szybka jszcze nigdy nie byłaś
Cudownie sie takie przemyslenia czyta gdy jeszcze trzymaja emocje po obejrzeniu zdjęc orgodów

Idę po zdjęciach i piszę to, co odczuwam W samym układzie ogrodów pokazowych wiele się zmieniło. Jak jeżdżę od 2004 roku, to nigdy tutaj gdzie maszyny i donice od zewnętrznej strony nie było ogrodów, teraz po raz pierwszy - były.

Urszulla napisał(a)

Chyba łubiny u mnie zagoszcząPozdrawiam.

Noo.. moje ulubione te bladożółte

Artykuł w pigułce, super. Danusiu, patrze na profilowe, a Ty jak bys zniknęła. Niesamowita metamorfoza. Specjalna dieta?