Nie ma kul? I dobrze. Zmiany są potrzebne. Czymś trzeba zaskoczyć. Nie sądzę jednak, że znikną z Twojego ogrodu. I to też dobrze. Konsekwencja w podejmowaniu wyborów jest ważna, a kule to Twoja wizytówka
Widok na Witka w tym cudnym ogrodzie i Twój komentarz... hmm... Gosia ma rację - chwyta za serce.
Kule od zawsze są u mnie i pozostaną, niezależnie od tego co jest na CHFS
Teraz wygrywają ogrody jakby żywcem przeniesione z lasu, skały, chwasty.. Zastanawiam się i myślę jak oni to robią, że tak wygląda, jakby rosło od lat.
Kiedyś Beth Chatto powiedziała, że jak ona wprowadziła na CHFS dzikie rośliny, to prawie ją zlinczowano...a teraz proszę.
Codziennie oglądaliśmy relacje BBC z Chelsea Flower Show i podobała mi się wypowiedż jednego z projektantów, że warto było realizować własny pomysł, inspiracje, które chce się pokazać, chociaż wiadomo, że ten ogród nie ma szans wygrać złotego medalu. Oznacza to, że nie robi się tego dla nagrody, a dla realizacji własnych marzeń. Pokazuje własną duszę. Niekoniecznie musi się to podobać ludziom.
Wszyscy uwielbiamy Twoje kule w ogrodzie. nie wszędzie pasuje dzika łąka, a mało kto potrafi ją dobrze zrobić i utrzymać . Uwielbiam Twój busz, i gdybyś zapragnęła miałabyś pewnie jedną z najpiękniejszych łąk na świecie! Ale nie tylko bukszpanowy ma tę wyjątkową konsekwencję. A do tego od czasu do czsu zapraszasz nas swoimi zdjęciami i możemy pogapić się na Twoją perełkę.
A i chciałam Ci szczerze podziękować za Ogrodowsko, dzięki Twoim artykułom, wątkom tematycznym, podpowiedziom i cudownym ludziom, których przyciągnęłaś nawet mi udało się zmontować w "wyjątkowych" warunkach, coś co jest namiastką ogrodu, ale spełnia tyle moich marzeń. W bardzo trudnym dla mojej rodziny czasie jest miejscem oazą. Dziękuję Danusiu z całego serducha.