Przy porządkach na strychu wpadł mi w pazurki stary 'Kwietnik' z lutego 2005r.
I Twój artykuł "Z notatnika ogrodnika" opatrzony zdjęciem. Miło na nim wygladasz, z uczesaniem "za uszy". Artykuł jak najbardziej aktualny.
Oczywiście, sprzatanie nie skończone, za to "Kwietnik" przeczytany
Czesał mnie do zdjęcia fryzjer i to niedobre bo wyprostował mi włosy, przez co nie jestem do siebie podobna Zawsze jestem poczochrana a tam nie, ulizana
Danusiu, dziękuję, że wpadłaś do mnie, szkoda, że nie mogłaś zostać dłużej U nas też śnieg znika w szalonym tempie. Szkoda bo roślinki miały taka cudną, białą kołderkę. Pozdrawiam