Ja też długo nie miałam zasłon, ale jak już powiesiłam, to kiedy przez chwilę są zdjęte, bardzo mi czegoś brakuje i mam teraz wiele zestawów - zimowe i letnie, w kwiaty i gładkie. W salonie też wieszam takie jak Ty - do ozdoby a nie do zasłaniania okien.
Myślę że te Twoje dobrze by wyglądały spięte czymś ładnym - sznurem, zapinką, albo zaczepione do takiego specjalnego uchwytu w ścianie.
Zasłony na bogato ,podoba mi sie .Ja jak swoje sciagam do czyszczenia to nie moge sie przyzwyczaic i tylko czekam na odbior jak zmienisz kolor kanapy to moze bardziej nabiora wyrazu. Ja lubie stonowane wnetrze wtedy tak szybko sie nie opatrzy .Ciemierniki cudowne, piekne kolory.
Bajeczne ciemierniki. Te mi najbardziej się podobają, ale i pozostałe piękne.
Zasłony ocieplają wnętrze, mam nadzieję że się przyzwyczaisz . Moja siostra ma podobne, ale w inny sposób zawieszone.