Gardenarium napisał(a)

Co zrobić, żeby chciała więcej jeść?

* ugotowac to co lubi,
* wyglosic kazanie,
* wywiezc na swieze powietrze (to wzmaga apetyt)
* grozic konsekwencjami zdrowotnymi
* prosic i sie przymilac

a wlasnie mialam pytac jak sie mama ma

Wiem, że z tym jest kłopot, ale najlepiej, żeby jadła tak jak lubi. Może zbyt wymyślne dania jej robisz, a ona by chciała ziemniaki z kwaśnm mlekiem? Albo co innego? A z tym koniaczkiem, to Witka piodeślij, a sama wyjdź do ogrodu. Niech na Ciebie z ona patrzy i Twoje zdrowie chlapnie , niby w ukryciu, Witek potrafi zabajerować, żeby s nie widziała. Jeden dwa nie zaszkodą. Nie musi byc od razu setka. Zdrowia Wam wszystkim i cierpliwości wzajemnej.

Sprawa z koniaczkiem sprawdzona onegdaj na własnych rodzicielach - działa, podnosi ciśnienia, poprawia krążenie i apetyt rośnie Cierpliwości i wytrwałości życzymy.

Po odebraniu mamy ze szpitala przez tydzien nic nie jadła a w szpitalu tez nic przez dwa tygodnie. Przy cukrzycy to juz było spore ryzyko.
Po tygodniu zapragnęła jesć tylko sałatę lodowa z sosem włoskim Z nami nic nie jadła, dawaliśmy jesć tylko to na co miała ochote. Przez dłuzszy czas była to sałata i frytki... Najbardziej wyszukane dania i zupki nie wchodziły. Przypomniało mi sie gdy w dzieciństwie byłam niejadkiem i miesiącami potrafiłam jeść tylko te same dania i mama ciepliwie dla mnei to gotowała.
Masz rację nadchodzi ten czas gdy córka staje sie dla swojej mamy matka....i wiesz pomyslalam, ze chciałbym aby to trawo najdłuzej jak to mozliwe.....

Bardzo czekam na odtrąbienie wiosny !

Melduję ponownie, że zamiotłam. Sebuś, myjkę odpalę jak studnię podłączę, teraz szkoda mi kasy na wodę.

Daję babci to, co lubi, śledzie m.in. Wymyślnych nie gotuję, zupy, mięsa nie chce.
Kaszki dla dzieci je, to dobrze, bo są odżywcze.

Barszcz czerwony wciskam z czymś, żeby popiła. Koniaczku nie mogę bo antybiotyk bierze. Ale jak przestanie to czemu nie?

Przycięłam seslerię, bo kapciowato już wyglądała, do zera przycięłam i zrobiłam nowe fotki.

Przycięte seslerie na prawo od pawia

Trawa byle jaka, jak zwykle o tej porze u mnie