Danusiu piszesz w artykule, że wertykulacja jesienna, a czy jak nie zrobiłam jseienią, to teraz już czas na taką normalną, nie czesanie jak w artykule?
I czy takie małe cisy można już drastycznie ciachnąć, żeby się zagęściły?

Danusiu a ja mam pytanie o kompost, mam zwykły z desek i sprawdza się świetnie, ale zastanawiam się czy sprawdzają się te nowe kompostowniki z tworzywa sztucznego, myślałam, żeby w nich może kompostować trawę. W większym cieple może by się szybciej rozkładała.
Czy warto mieć taki u siebie?

Gardenarium napisał(a)

meble aut na podjazd.

Uwielbiam u Ciebie akcje mycia mebli ogrodowych, dajesz cynk , ze wiosna!

Danusiu my naszej babci jak się prawie zagłodziła, (nie tej co ją mam pod ręką)
kupowałam w aptece taki proszek koncentrat , który podają do odżywiania przy anoreksji lub po chemiach w wyniszczeniu organizmu.
Wystarczy miareczkę chyba zamieszać w wodzie zupie lub jogurcie i zapotrzebowanie dzienne pokrywa na wszystkie kalorie i mikroelementy. Sprawdziło się i babcia wróciła do żywych.
Starsze osoby nie chcą jeść , a tu niewiele potrzeba pokarmu przyjąć, a organizm odżywiony i dostaje wszystko co mu potrzebne Spytaj w aptece bo pamiętam , że były dwa takie preparaty, kupowałam bez recepty, drogi był , ale wart tych pieniędzy i skuteczny. To taka puszka z proszkiem jak mleko dla niemowląt

Dansiu,czy można już rozgarniać kopce usypane wokół róż,wrzosów i innych wrażliwych roślin czy jeszcze chwilę zostawić?
Chodzi mi o to,żeby się nie"zaparzły"(sorki jeśli niefachowo gadam)
w tych kopcach jak temperatury na plusie w dzień i w nocy
Czy takie kopce mogą im zaszkodzić jak T dodatnia?
Pozdrawiam i dla Babci dużo zdrówka życze

Matko i córko...jakie ciemierniki przecudne!!!

Trawy pościnałam, częściowo obcięłam świerki, co ich gałęzie właziły tam gdzie nie miały. Obcięłam też pozostawioną przez zimę werbenę. No i dziś spadł śnieg u mnie. Jak tu się nie wnerwić.

Odpowiedzi na pytania są w komentarzach pod artykułem.

Dziękuję za ten dzień spędzony z Wami
Był miły, pracowity i satysfakcjonujący Najbardziej ciężka praca wykonana.
Jutro ciąg dalszy.

Materiał na wianek

Machamy. Chłopaki tną żwywopłoty, ja tnę bluszcze

A Witek zajmuje się całkiem czymś innym, przerabia nawadnianie, rozkopał pół ogrodu