Witajcie, jako bardzo początkujący zakładający ogród.. może ktoś mógłby zerknąć co się może dziać z moimi cisami. Brunatnieją igły ale wydaje mi się że tylko na starszych gałązkach. Z tego co mi się wydaje to odmiana FASTIGIATA Robusta (pewien nie jestem ale na pewno coś kolumnowego). Posadzone w szpalerze co 70 cm. w maju tego roku, stanowisko o słoneczne, niestety bardzo u mnie wieje. Podlewane co drugi dzień nad ranem pół godziny linią kroplującą. Dodatkowo z konewki co kilka dni. Obok zraszacze do nawodnienia trawnika więc też coś je zrasza... obciąłem o 1/3 młode przyrosty w połowie sierpnia co by się zagęszczaczy od wiosny lepiej. Minimalnie nawoziłem we wrześniu ale nawozem jesiennym do iglaków. Sadząc, kopałem dołki sporo większe i torf odkwaszony mieszałem z ziemią czarną rodzimą dodając obornik granulowany bydlęcy mocząc bryłę korzeniową.


Wiadomo że daje im szanse przynajmniej 2 lata ale czy mam sie obawiać że to coś poważniejszego? co mogę dla nich zrobić jeszcze teraz albo od wiosny? Czy osłonić je na zimę np. matą trzcinową przez zimnym wiatrem ?

Pozdrawiam

Bogusm81
pasmo błędów...
Torf to najgorszy dodatek jaki możemy dać do gleby. Przy spadku wilgoci do 40% bezpowrotnie traci zdolność ponownego wchłonienia wody (tak na marginesie, aby przestrzec przed nagminnym błędem)

Żelazna zasada - przez pierwszy rok od posadzenia niczym nie nawozimy roślin. Mają się korzenić. Cis potrzebuje na to dwa lata.

Obornik granulowany w procesie produkcji traci zdolność polepszania struktury gleby. Jest wyłącznie nawozem.

Nawóz do iglaków jest dostosowany do roślin kwaśnolubnych. Cis taki nie jest - preferuje zasadowe podłoże

Bielejące igły do efekt zablokowania przyswajania składników.

Aby się nie rozpisywać krótka rada: zmieszaj wierzchnią warstwę ziemi z dolomitem (magnez) i mączką bazaltową.

I daj im się w spokoju ukorzenić. Dobrze by było także abyś poczytał ten wątek. Dużo się dowiesz i nauczysz jak dbać o cisy.

dzięki Toszka z odpowiedz.
ogólnie z tym torfem i granulatem to sugestia Pani ze szkółki z racji tego że ma glebę gliniastą więc żeby ją trochę rozluźnić.. a na wątek na ogrodowisku wpadłem dopiero z miesiąc temu i przeczytałem w całości..
rozumiem że jakiejś mega tragedii nie ma i stosując Pani rady będą żyć
z resztą cały sezon fajnie rosły.. zastanawiam się tylko czy z tym dolomitem nie poczekać do wiosny bo postanowiłem dosadzić 50 sztuk pomiędzy obecne które są co 70 cm.. chyba zrobi się wtedy wąska ale jednak ściana z czasem..
czy jednak już sypnąć ? z tego co sprawdzam PH jest ok 6.0

Pozdrawiam

Dolomit syp teraz, z deszczem i śniegiem będzie wsiąkał w ziemię Kup też tą mączkę i posyp (tym nie da się przenawozić )

OK dzięki. Jutro sypie

Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co dolega moim cisom. Były sadzone w zeszłym roku latem dokladnie wg wskazań Toszki. Problem zaczął się latem w tym roku, wtedy wypadły mi 2 szt i od tego momentu co chwila któryś zaczyna tak wyglądać. Na ten moment dotknęło to ok 10% cisów.

Mago, są odwodnione... wyprażone słońcem.

Linia kroplująca w takie upały i suszę nie jest w stanie nawodnić sadzonych cisów z małym systemem korzeniowym. Linia jest też nieprawidłowo/nieefektywnie położona. Powinna być "slalomem" ułożona. Dzięki temu nawadnianie będzie z 3 stron. Teraz jest z jednej.

Nie wiem czy ta pokazana podstawa to nie za głęboko posadzone. Tego nie znoszą.

Podlewaj kubłami raz w tygodniu. około 20 litrów na krzak. Od połowy stycznia zacieniuj. Są do uratowania, pod warunkiem nawodnienia pacjentów

Na drugi raz od razu sygnalizuj problemy. Na bieżąco można dużo zaradzić. Tu by pomogło ocieniowanie na lato.
Na pierwszym zdjęciu widzę, że po sąsiedzku masz baccatę i drugi w typie hicksii (po lewej, mieszaniec z siewu). Baccata zapełni potencjalną pustkę. Szybciej niż myślisz

Cisy pierwsze 2 lata są wymagające. Potem są nie do zdarcia i wytrzymałe.

bogusm81 napisał(a)

OK dzięki. Jutro sypie

dolomit to przede wszystkim magnez.

Dziękuję Toszka, wydawało mi się że były sporo podlewane, bo wlasnie oprócz lini kroplujacej były dodatkowo podlewane deszczówką, pompa, wąż i leciało, widocznie któres były nieświadomie omijane. Faktycznie nie cieniowałam ich, choć to strona południowa, na wiosne naprawię ten błąd. A jutro jeszcze popatrzę, czy nie sa zbyt głeboko posadzone, choc z tego co pamiętam to uważałam na to, wiec raczej nie, ale były potem podsypane korą, wiec chyba że ta kora robi tu złą robotę. Jeszcze raz dziękuję A! I wszystkie one były kupione jako Baccata, także dziwią mnie te niespodzianki

Mago22 napisał(a)

Zwróć uwagę, że gałązki przy pniu, głębiej, zacieniowane są zielone. To dobitnie świadczy o "wyprażeniu" roślin. Może korzenie były w słabszej kondycji.
Latem, w upały ostatnie, rośliny miały większe parowanie niż były w stanie wchłonąć przez korzenie.

Witam. To moj pierwszy post i prośba o opinie.
Czy moge w donicach przed domem zamienic zywotniki zachodnie - kuliste na cisa Hiksii w formie zywoplotu bez szkody dla kostki? Czy nie bedzie im ciasno? Donica ma okolo 300x45cm, druga 170x45cm. Chce zywoplotem odzielic taras od podjazdu.