Jolu, miejsce na kompost zawsze się znajdzie - przecież można wykopać dół na 30-40cm głęboki, na tym postawić elegancka skrzynię, a na niej położyć blat i będzie ławeczka. Kompost nie śmierdzi i nikt nawet nie będzie wiedział na jakiej skrzyni złota siedział będąc u ciebie w gościach.

Nie mam zamiaru nikomu wytykać ignorancji - prawda jest taka, że na wszystkim nie można się znać.

No to przeczytałam kompostowo-lawendowo-imprezowo
Trzeba co 20 min. zaglądać bo nie do nadrobienia inaczej hehehe

Jak w takim razie w takim dole dosc glebokim mieszac te składniki bo czytałam jak pisałas u Konsolki Wydawało mi sie ze to wiecej niz 40 cm


Chyba jednak mozna .. TY sie znasz
To sie jednak uderzyc w piers trzeba bo to wane informacje sa wazniejsze od pokroju drzewa
Edit

znalazłam

Jolu, ja w sobotę po raz pierwszy przerzucałam mój kompost. Wzięłam kastkę, na której latem miałam rabatkę i ułożyłam przy kompoście. Widłami przerzucałam na drugą kupkę, aż się dokopałam do pięknej ziemi czarnej, pachnącej próchnicą. Cudny zapach - pomyslałam sobie. Taczkę takiej komposto - ziemi wsypałam pod przesadzanego berberysa. Chcę tym cudem jeszcze róże podsypać w grudniu