Popieram ten kompost. Nie ważne, w czym, ważne co z tego masz. Wiesz, ile worow ziemi zaoszczędzić można? Kompostowa próchnica zastąpi ją i bedzie lepsza, bo z mikroelementami. Ja w tym roku dodatkowo starą darń zrywałam, też dodałam odwróconą w sierpniu, prawie już gotowa, ale z góry ją przerzuciłam jeszcze i zmieszałam z resztą kompostu - z pryzmy na drugą pryzmę
Matko z corka! A dopiero razem 100 stron swietowalysmy, a Ty juz 200 dawno temu przekroczylas! Dzieje sie u Ciebie
Doslownie lawendowy zawrot glowy!
Buziaki i gratki
A w lawendowym kompostowy hurgot ------ Jola dopiero seta a tu już 200 gratulki .kompościk cudna rzecz latem jak mam gdzie to kopię dołki pod roślinką zmieszam odpadki z ziemią dobrze i pod roślinkę udepczę i już rosną Pozdrawiam tyż kompostowo bo kopałam 3dni temu Chyba nikt się nie obrazi za ten hurgot --ale to tak sympatycznie nie brzydko
Nie śmierdzi pod warunkiem, że nie sypie się do niego świeżo skoszonej trawy.
Bo trawka taka śmierdzi gorzej niż gnojówka.. i pięknie płynie jak gnojówka.
Kompostownik stoi, ale trawę skoszoną wywożę na kompostownię
O tak, Mała Mi ma świętą rację!!! Ale można tę trawę lekko podsuszyć (a nawet więcej niż lekko). Podczas takiego podsuszenia wycieka masę "soków" a to niemal czysty azot.
Ja trawę też daje na kompost, ale trawniki u mnie to raczej symboliczna symboliczność, a są po to by zmienić optykę, a nie po to bo muszę mieć trawnik. Tak więc trawy ci u mnie mało i kompostownikowi to nie przeszkadza. Często sypię trawę skoszoną jako ściółkę pod krzaki.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)