Radosne na pewno są i takie bardzo lubię Po zimie te kolory dodają mi energii i ... zadowolenia
W domu też miałam żonkile, ale już przekwitły, a te w donicach na tarasie będą mnie jeszcze cieszyć dłuższy czas
Nawet w ogrodniczych nie ma za dużego u nas wyboru. Chciałam kupić pełne prymulki, ale takich u nas nie ma. Do wyboru były jeszcze (oprócz tych co mam) granatowe/fioletowe, pomarańczowe i białe. To wszystko.
Ale mi się podoba
W przyszłym tygodniu u nas lato zapowiadają, nawet 25 stopni widziałam...dziwna ta wiosna w tym roku.
Ja z cięciem jeszcze w lesie, połowa róż mi została, wrzosy, cisy, tawuły, jałowce(dojrzewam do ich wywalenia) i oprysk. A nowa robota czeka : cycuś nr 2. Za tydzień balujemy na wielkiej imprezie...skąd ten czas wziąć
Kasiu, chyba 2 dni urlopu by Ci się przydały i miałabyś zrobione
W tym roku nie narzekam na brak czasu Spokojnie ze wszystkim radzę
Część Twojej roboty mi odpada, bo nie mam cisów, wrzosów i nie robię oprysków. Jałowce mąż przycina w formie niwaków. Mamy ich tylko kilka.
Czekam na to ciepełko, chociaż u nas 21'C najwięcej zapowiadają na piątek. Reszta dni umiarkowana
Kompozycje w donicach jak zawsze piękne. Pierwiosnki w połączeniu z narcyzami to udane połączenie.
Rzeka krokusów imponująca, szkoda że tak krótko kwitną.
Ewa w jakiej kondycji po zimie Twoje róże bo nie mogę się doszukać ?