Jutro obejrzę z mężem rododendrona i zobaczymy, czy coś wiązać, czy może poczekać, aż coś wypuści Ale dzięki za pomysł ze sznurkiem Sama bym na to nie wpadła
Zwiąż i podlej Previcurem. Miałam kiedyś problem z Goldbukett`em, tyle, że Bogdzia kazała go przesadzić na mniej słoneczne stanowisko. I tak zrobiłam. Do dzisiaj rośnie Słuchaj Bogdzi.
Ewcia, słonecznie, szykujesz się do roboty? Jak córcie?
Macham
Donice masz bardzo energetyczne, ja jeszcze nie byłam na zakupach wiosennych kwiatów. Bardzo mi tego brakuje, ale jeszcze poczekam,aż się pogoda ustabilizuje. Szkoda by mi było gdyby zmarzły, a nie mam siły dźwigać donic w tą i z powrotem.
Dorotko, nie wiem jak u Ciebie z pogodą. U mnie spadł na te donice śnieg, w nocy był przymrozek do -2'C i dały radę. Nie przenoszę ich i niczym nie przykrywam.
Dziś popracowaliśmy w ogrodzie.
Mam już wycięte wszystkie trawy (to zrobiłam wczoraj) i byliny. Odważyłam się i przycięłam lawendy, chociaż nie wyglądają dobrze. Zastanawiam się, czy żyją.
Zrobiło się ładnie i czysto. Na bylinowej nawet za czysto - jakoś pusto.