Azalie mają się dobrze. Wrzucę Wam zdjęcia, ale ciągle nie mam za dużo czasu.
Bałam się, że po cięciu nie będą kwitły w tym roku, a one kwitną pięknie. W tym roku też będę cięła
ja to znam z autopsji. za plotem mam nowych sasiadow, sympatyczni ale ogrodowo to miastowi blokersi. guru ogrodowym dla nich jest sprzedawca roznorakiej chemii w markecie. ostatnio sasiad zamiast skosic trawe to pryskał jakims badziewiem na mlecze. w srodku dnia, przy słoncu wtedy kiedy oblatywanie pszczol. facet niepowazny, na szczescie przyjął reprymende. ale on nie schyli sie zeby mlecza urwac woli truc wszystko i wszystkich dookola. a na chwasty pewnie po randap poleci i dziwi sie ze my nie mamy mleczy. ale my kosimy trawnik na bieząco i to styka.
Śliczne są te niebieskie szafirki.
Trawnik boski.
A połączenie czosnków i naparstnic wyśmienite.
Myślałam że naparstnice później kwitną. Latem.
W sumie to u mnie za chwilę zakwitną szałwie i ostróżki.
U mnie też sąsiedzi też pryskają chemią. Biedronki wszystkie wyginęła, a mieliśmy ich mnóstwo po wprowadzeniu się. Teraz mam problem z mszycami, bo nie ma biedronek.
Ludzie nie mają świadomości używając chemii. Smutne to.
Cofałam się, żeby zobaczyć, gdzie Ty widziałaś czosnki z naparstnicami i znalazłam w czerwcu Musiało to być na początku czerwca, bo czosnki już u mnie kwitną, a naparstnice jeszcze nie. Jestem bardzo zadowolona z naparstnic, bo raz je posiałam, a teraz się same wysiewają.