Bardzo ciekawe odmiany wybrałaś U mnie ogrodowe nie kwitną, zbyt chłodny kawałek kraju ... Ciekawa więc jestem, jak u Ciebie sprawują się te nowinki kwitnące na tegorocznych pędach?
Dorotko, u mnie wszystkie ogrodowe kwitną. Młode przykrywam zimą i wczesną wiosną agrowłókniną, starsze już sobie radzą, zwłaszcza że ostatnio zimy są dość łagodne. Spróbuj kupić takie, które kwitną na pędach tegorocznych (jak np. Princess Diana), wtedy w każdych polskich warunkach powinna kwitnąć Masz gwarancje, że zakwitną nawet, gdy przemarzną zimą.
Ewunia, przecudne masz te róże - a już ta zachwyciła mnie szczególnie i św. Tereska. Rewelacyjne są. Ile masz krzaczków św. Tereski posadzonych w tym swoim szpalerku? Wyglądają bosko.
Przetaczników faktycznie szkoda bo z różami są super.
Czytam, że u Ciebie pada, a u nas susza ogromna... Na dzisiaj zapowiadali jakiś deszczyk ale póki co ani kropla. A bardzo by się już przydało.
Pozdrowienia zostawiam.
U mnie pada i to mnie bardzo cieszy, bo dobrze podlewa ogród. Przy okazji podsypałam roślinki nawozami, więc na pewno się ucieszą
Słyszałam o suszy na południu Polski i to mnie martwi. Szkoda, że nie może padać wszędzie po równo.
Ta róża to Herzogin Christiana. Jest u mnie trzeci sezon i w tym roku wygląda obłędnie
Św. Tereski mam dość dużo krzaczków i nawet nie pamiętam ile dokładnie, ale około 30. Zajmują rabatę o kształcie lekko trójkątnym. Kwitnie właściwie bez przerwy od czerwca do listopada Róża niezawodna, piękna i zdrowa.
Będę musiała wrócić do przetaczników. Na razie w ogrodniczym nie było ich zbyt wiele, a i jakość nie powalała.
Życzę deszczu. Codzienne podlewanie to nie to samo, co deszcz.