Bardzo bym chciała, na wstępie wyjaśnić, ze nie jestem nawiedzoną "bio-eko". Po prostu, z powodu problemów skórnych mojego dziecka, kilka lat temu podniosła mi się świadomość konsumencka.
Niejednokrotnie nie stać mnie na zakup bio-eko preparatów, żywności itd (czasami tylko z nazwy, a zwłaszcza produkty dla alergików) dlatego też pouczyłam się, poczytałam, dokształciłam, uświadomiłam... przeszłam fazę paranoi (każdy to ma po bliższym zapoznaniu się z tematem zwłaszcza składów kosmetyków) i teraz staram się świadomie robić zakupy, oraz niejednokrotnie robię w domu sama. Bardzo często wychodzi to o wiele taniej, zabawy przy tym co niemiara, wiem co jem i co używam...NO I TA SATYSFAKCJA!