Hej, dziewczyny, nalewkowo się tu zrobiło. Do nalewek nie mam wprawy. Zatem muszę koniecznie przepisy skopiować. Podoba mi się przepis Toszki na nalewkę wiśniową.
Ewa, byłam wczoraj późnym wieczorem w tym sklepie. Też oglądałam te szklarenki, ale z oszczędności nie kupiłam. Wcześniej byłam z e-M po komodę obok w sklepie (podobno, jak wymieniamy nazwy, to popularność w google rośnie dla tych marketów

) Przy kasie myślałam, że M zapłaci ze swoich zaskórniaków, a on myślał, ze ja płacę, hi, hi. Tak się dogadaliśmy, że w końcu ostatnimi pieniędzmi płaciłam i na zakup szklarenki nie starczyło, hi, hi.

Przyjrzałam się za to hydrożelom i widziałam też nasionka stipy. Stipy nie kupiłam, ale na kocimiętkę się skusiłam

Ale mam nadzieję, ze może w końcu te nasionka od Joasi mi wyrosną. Dziwne, bo Joasi zakiełkowały, a ja dzwonię codziennie do domu i pytam się córci, czy coś wzeszło, a ona mówi, ze nic. Mam tylko nadzieję, ze źle patrzy