Trochę żałuję, że nie byłam na targach w sobotę. Myślę, że sporo roślin już nie było w niedzielę. Też widziałam dużo ciekawych kuklików w dobrej cenie, ale niestety mieli tylko pojedyncze egzemplarze, a ja chciałam kupić przynajmniej 3 sztuk.
W sobotę rano byłam na giełdzie kwiatowej, kupiłam begonie na obwódki i supertunie na okna.
Truskawki były bardzo dobre - słodziutkie i aromatyczne. Borówki wielkie.
Taras przy domu powiększamy. Rezygnujemy z kostki, będzie granit - duże gabaryty.
Niedaleko domku japońskiego będzie drugi taras - miejsce wypoczynku na słońcu (opalanie).
W sezonie szparagi u nas idą do wszystkich posiłków. Uwielbiamy Na targach były wyjątkowo piękne, cieniutkie i w super cenie.
O planach na tarasy odpowiedziałam Joli.
Tarcia, współczuję kontuzji. Kuruj się, żebyś szybko wróciła do zdrowia.
Jadąc na targi nie miałam planów zakupowych. Bardzo chciałam zajrzeć na stoisko Bylinowego Raju. W niedzielę rośliny były już przebrane. Udało mi się kupić u niech jeżówki i konwalie.
Azalie wzięliśmy, bo były pięknie rozrośnięte, a w tym roku po zimie kilka nam wypadło z górki. Wygląda na przemarzniecie, bo korzenie tak duże, ze ciężko je wyciągnąć.
Lobelie, owoce i szparagi to tak przy okazji.
Szukałam trawy Vertigo, ale nie było jej ani na giełdzie, ani na targach. Czyżby za zimno?
Zastanawiałam się, czy jechać na targi, bo też ciśnienia nie mam na roślinki. Ale fajnie tak pochodzić, zobaczyć jakieś nowości. Nawet dla truskawek, borówek, szparagów i miodu było warto
Po zrobieniu tarasów będę powiększała rabaty i znajdzie się miejsce na nowe rośliny, więc przy okazji oglądałam, co mi się podoba. Nie kupowałam za dużo, bo nie chcę męczyć roślin w donicach, a do przeróbek jeszcze dużo czasu.
Fajnie że jeszcze masz szansę na przerobienie i powiększenie terenu pod nasadzenia będę obserwować zmiany. Też lubię obserwować nie kupować, ale zawsze coś wpadnie w oko i potem wierci dziurę w brzuchu
Tez chcialam pojechac dla zobaczenia nowosci i wlasnie Bylinowego Raju. Chcialam stamtad krwisciagi i jeszcze chcialam wejsc do szkolki Kolbud, maja fajne byliny. No i do jeszcze jednej firmy, w ktorej rok temu kupowalam olsze Imperialis. Chcialam tez kupic warzywa, owoce, sadzonki ziół, ciasto drożdzowe i miod. Nie wyszlo niestety, w sobote nie moglam chodzic, w niedziele mi troche odpuscilo z bolem ale jakos ochota przeszla
Akurat na krwiściągi zwróciłam uwagę w BR. Mieli kilka odmian, ładne sadzonki.
Taciu, czasami trzeba odpuścić, zwłaszcza, gdy zdrowie nie dopisuje.
Może jesienią Ci się uda.