Zdecydujemy się na Vanilla Fraise, ale dla Polar Bear też już znalazłam miejsce
Masakra z tymi robalami. U mnie też chrząszcze majowe latają w dużych ilościach, ale nawet nie wiem, co zjadają. Na liściach znajduję też takie żuczki brązowo złote i też się obawiam, ze to jakieś szkodniki
No niestety chrząszcze majowe opanowały też nasz ogród. Wieczorem nie można nawet przysiąść na tarasie. Pięknie przebarwia się Vanilla Fraise i nie wiem czy to nie będzie mój kolejny zakup
Aniu, właśnie miałam u Ciebie napisać, że nie poznałam Cię u Busy Bee Zmieniłaś zdjęcie i myślałam, że to ktoś nowy pisze Już u mnie to nie było zaskoczenie
To jest fakt a może znajdziesz jej nowy dom?? czy choruje? bo u mnie właśnie w czerwcu przędziorek zjadł pół conici w 3 czy 4 dni a ja nawet nie zauważyłam , taka zalatana byłam...Takiej zeżartej nikt by nie chciał