Polinko, może jednak ominie, bo potem ma być już znowu ciepło
Pozdrawiam właścicielkę wątku

Kasiu, wiesz, co teraz robię?

Znalazłam na ipli mecze naszych chłopaków!!! Oglądam mecz Polska-Rosja, którego nie widziałam ze względu na wyjazd. Ale grają!!!

Przegoniłam leniucha, który siedział we mnie z rana..... pograbiłam orzechowe liście, pomagał Synek, bo sporo tego... ostatnio było 5 worków, dzisiaj 10 ..... na moich 2 starych orzechach zostało jeszcze drugie tyle.....uffff; )

Mam jeszcze inne drzewa, ale na szczęście już nie tak wielkie jak te orzechy...

A witam , witam dobrze, że przyszłaś i pozytywne fluidy rozsiewasz
Trzeba pocieszać to smutne towarzystwo...
Zimno potrzebne, bo nam zaraz krokusy i bazie pozakwitają...a to troszku za wcześnie

To bardzo dobrze, nie będę sama z tym dylematem. Do tej pory mój mąż bardzo oponował ten temat, bo twierdził, że będzie śmierdziało.
Udało mi się go przekonać, aby postawić taki termokompostownik z plastiku. A teraz będę musiała go przekonać do zbudowania drewnianego, bo mi fachowcy odradzają Nie mamy łatwo

Może wymyślę jakiś japoński kształt, to szybciej się zgodzi

A Ty pomyśl o tym miejscu przy orzechach. Po sadzisz przed kompostownikiem ekranik z cisów i zasłonisz, to czego nie chcesz oglądać