Dereń masz u siebie, kosodrzewiny również… i tyle dobrobytu, że bez zakupów w ogrodniczym doskonale sobie poradzisz…
No, może jedynie dokupić przysłowiową „wisienkę”
Dokładnie Julcia
Napatrzę się tak na te Wasze cudowności, że co raz mnie coś szarpie, coby wyciepać wszystko....no dobra chociaż większość...I na nowo założyć ogród...
Ale nieeee, nie idziemy na łatwiznę
Będzie powooooli i z namysłem....