O Boże to ja nie jestem sama...
hej Jazz, melduję żę dzis sie naspacerowałam po przejściu dla pieszych aż mnie bolą szłapulce
Jazzy, pewnie u sąsiada/brata to też sie starasz jak plecy?
Za tydzień na pewno nie zdąże posiać. Plany jak zwykle ambitne, a w rzeczywistości kupa... Teraz plan jest taki - posiać trawę w maju
Na żywo, z mojego hotelu, "speszli for Ju"