Hehe A czy Gocha o tym wie?
Mój M to jest taki spryciarz, że jak już go do czegoś przekonam po wielu rozmowach, kłótniach, tłumaczeniu itp. i doczekam się realizacji planu, i jak zwykle efekt mu się podoba to potem wszystkim mówi, że to był jego pomysł

...doskonale Cię rozumiem. To minie. I - co najzabawniejsze - szybciej minie Tobie, niż Jemu

tylko, żeby gust miała taki jak Ty, bo dopiero problem będzie

mam to samo

Taaa, znam i to
Podobnie mam w kuchni. Potrafi zrobić tylko kanapki i herbatę ale często słyszę jak opowiada tu i tam że " ugotowaliśmy" super danie ... przepisami sypie jak z rękawa Normalnie nie znam goscia

Hehe A czy Gocha o tym wie?

Ja myślę, że to kwestia poczucia własnej wartości

hahha, a jakoś nie było okazji. Poza tym, on się tak tylko ze mną droczy, ale generalnie to podoba mu się to co wymyślam i te pasy też .

Bidok jeszcze nie wie, że my będziemy mieć przejście dla pieszych długie, jak przez sześciopasmówkę .

Ja myślę, że to kwestia poczucia własnej wartości

edit: tulipki nadal w pąkach ale już przynajmniej widać ich kolor

a jaki kolor widać?

... Ale ja też cierpliwa jestem, przypomnę się w odpowiedniej chwili