Ja mam taki placek jak walcem przejechane, jak kore wysypie to lekki wiatr ja zdmuchuje taka zjezdzalnia juz w srode cos przelotnego zapowiadaja i troche chlodniej
Tak, wiem, wszędzie susza
Jak to mówi młodzież - taka sytuacja
Współczuję nornic
Toszka, jeszcze pytanie mam o te cisy nieszczęsne. Jeden z tych "zdrowych" zaczął brązowieć Kopałam i sucho.
Czy teraz lejąc wodę da radę go uratować? Czy już jest na stracenie? On w górnej połowie jest zielony i ma przyrosty, a na dole już brązowieje
lej wodę. Najlepiej deszczówkę. Zrób ze 3-4 dołki naokoło i maleńkim strumieniem z węża nawet przez noc. Maleńki strumień - mamy nasączyć ziemię.
Miałam taki stożek. Bez bicia przyznaję, że zawaliłam podlewanie. Pierwszy rok, po zimie obsypał się okropnie. następnego roku podlewałam i dbałam. Od dołu, do połowy był suchy i jedna strona suche badyle. Na wiosnę, jak zobaczyłam nowe przyrosty, ciachnęłam bardzo. Bardzo, bardzo cały czas jestem zdumiona jak te suche, przycięte gałązki nabrały zieleni i zagęściły się. teraz to przyzwoity, trochę szczupły stozek. Ale zielony
jeszcze jest wielka szansa, że nabierze sił.
Jednak sucho pod spodem było?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)