Gosia u mnie pewnie ruszył tylko dlatego, że rośnie dosłownie przy południowej ścianie. U was na południu i tak zawsze szybcu=iej wszystko rośnie tak że nie ty bój

Reniu, ta piwonia i bluszcz tez od południa rosną. Chociaż drugiej piwonii, którą miałam po zachodniej stronie też już liście dostała. Wysadziłam ją, może ktoś chętny ?

Przepikowałam dziś werbenę. Wnerwiała mnie że tyle jej a stoi w miejscu, taka malusia. Wysiałam za gęsto więc siewki nawzajem się zagłuszały. Teraz mają szansę

A nawozisz czymś swoją werbenkę? Ja od czasu do czasu zapadam swojej mocno rozcieńczonego florovitu.

Olenka lezy na lezaczku a cały ogrod kwitnie, wszystko juz takie duze ...... Pozdrawiam

Reniu, niczym nie odżywiałam i doszłam do wniosku, że na dodatek ziemia w której kiełkowały miała za dożo żwirku więc wartości odżywczych za mało. Teraz są porozsadzane (chociaż nie wszystkie bo cierpliwości i parapetu starczyło mi na połowę moich zasiewów) i jak trochę drgną to je potraktuję odżywką Dobrze, że mi podpowiedziałaś bo sama pewnie bym się bała że popalę

Lawedowa Jolu jak miło, ze do mnie zaglądasz Też lukam do Cię a potem choruję
Żeby to było takie piękne Joluś , ze leżę i pachnę a kwiatki same kwitną Chyba niewielu z nas pozwala sobie na taki komfort Na dodatek dołuje mnie, że u was efekty są widoczne a u mnie tylko syzyfowa praca i efektów zero.

Dziś znów walka choć zimno było pioruńsko. Uformowałam bezkształtnego buksa w prawie-kulkę i przycięłam ogromniastą kule starego, kiedyś zaniedbanego. Opitkoliłam wrzosy i sporą część ściętych gałązek dałam do ukorzenienia. Ciekawe czy coś z tego wyjdzie. Przycięłam też cyprysy ale nożyce mam takie do d. że ślag mnie trafiał :/ Obiecałam sobie, że kupię takie elektryczne ale czego ja sobie nie obiecałam ....

Do wysiewu lepsza jolowa ziemia. Nawożenie ja zaczynam dopiero po pierwszym pikowaniu czyli jak są już liście właściwe. Stężenie odżywki duzo mniejsze niz na opakowaniu.

Ten bluszcz piekny pozdrawiam

Dziękuję pięknie za radę Renatko i za pochwałę Kasieńko
Miłej niedzieli dla was

Kochani, wiecie (lub nie wiecie) jak bardzo mi na sercu leży los zwierząt i w związku z tym miałabym do Was zaglądających do mnie prośbę o podpisanie petycji w sprawie ustawy o ochronie zwierząt doświadczalnych. Będę naprawdę bardzo wdzięczna i mam nadzieję, że nie zostanę zbanaowana

http://www.petycjeonline.com/zapytaj_kandydatkkandydata_na_prezydenta_o_prawa_zwierzt

Już

Zdrówka skoro tak Cie dopadlo , duzo pij dlaczego piszesz ze efektów niewidac jawidze piekne rosliki ...czego u mnie zawsze szukac trzeba