Będę dzielić to co jest. Ogród nie jest moją mocną stroną dlatego koniec inwestycji i stresu

Niewydarzony był pomysł z tymi kulkami ale jakoś wybrnęłam, d..y nie urywa ale może być.
Nie wiem co ja w ogóle wymyśliłam, te buksy ni przypiął ni przyłatał na tym gazonie. Po co ja to kupowałam ? nie wiem ... ale zawsze mogę je wiosną przesadzić do przedogródka

Dziękuję Agatko za czujność i radę Ale przyjęłam zasadę, że z wyjątkiem drzew nic nie dokupuję przez kolejne dwa lata. Będę dzielić to co jest. Ogród nie jest moją mocną stroną dlatego koniec inwestycji i stresu

Może ktoś zajrzy, doradzi.
Namieszałam sobie z tymi kulkami bukszpanowymi, moja wyobraźnia przegrało w zderzeniu z rzeczywistością.
Tak jak sobie wymyśliłam nie może być, żurawki zjedzą kulki a kostrzewa je zasłoni

Najlepiej byłoby je posadzić z przodu. Ale jak? Po środku donicy, bardziej od narożnika czy może w narożniku trzy razem w trójkąt? Kiedyś miałam taką inspirację ale chyba gdzieś zgubiłam
Czy może powtórzyć nasadzenie z donicy pod płotem ?




Mści się pochopne kupowanie bez zastanowienia

U mnie też dzielenie tego co mam "to co się da, podziel na dwa.."- ciągle ta piosenka za mną chodzi, jak tylko biorę się za dzielenie

Wydane tyle kasy, więc teraz ogród musi na siebie zarobić