Też liczę na siewki a i tak będę zbierać i wiosną parapety obstawiać. Skradły me serce
Jakby co możesz na mnie liczyć

Małgoś czy do donicy ? fajnie bez kwiatostanów chyba bo z nimi dziwnie by wyglądały takie sterczące baty. No chyba, że by je wycinać? Hmmm też można. Albo ja się nie znam
Fajnie, cieszę się że Ci się widzi

Bardzo lubię siąść i się gapić jak stipy tańczą

Oj a ja tak dawno u Ciebie nie była, no i nie tylko u Ciebie, że teraz siedzę i się gapię.. ależ masz pięknie

Jak zawsze oglądam z rozdziawioną paszczą , stipy w kamieniach cudo . Jak futrzak , mam nadzieje , że lepiej . trzymam kciuki .

Ha! Teraz to ja już mądrzejsza! Na bank zostawię sobie nasiona na parapety.
Ale część wysieję też od razu do gruntu