No nie jest to miły widok, szlag mnie trafia. Tym bardziej, że uświadamiałam sąsiada jak to dziadostwo potrafi się namnożyć i ile pochłonąć. To sąsiad o dwie działki dalej, przypuszczam, że najbliższa okolica jest przez niego zainfekowana.
U mnie i u najbliższego sąsiada, gdzie systematycznie zbieram od dawna jest ich coraz mniej więc zbieranie daje rezultaty. Gdyby jeszcze inni się tym przejęli. Przyjdzie mi chodzić po wszystkich działkach w promieniu 500m
____________________
Ola -
Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku
Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób