Witaj. Przychodzę od Malkul jako reprezentantka mieszkańca szeregowca.
Na szczęście nasze są większe i mają większe ogródki niż te za Twoim płotem. Ja od tarasu mam prawie 10 m do płotu, a od okien ponad 13 m.
To mnie właśnie skusiło - że nie jest aż tak klaustrofobicznie.
Za płotem na razie pole, ale w planach budownictwo jednorodzinne lub szeregowiec ogródkami do nas. Pewnie też kiedyś będę miała problem zasłaniania się od sąsiedztwa.
Jestem ciekawa, co w końcu wymyślisz. Głosuję za zostawieniem tuj, nie przesadzaniem z ich wysokością (żebyś nie zacieniła całego sąsiada i siebie też przy okazji) i drzewami liściastymi nad, dającymi przesłonę w sezonie ogrodowym, a nie zasłaniającymi światła zimą.
Wiem, że teraz jesteś w rozpaczy, ale nie przesadzajmy z tym odgradzaniem się od normalnych sąsiadów. Rozumiem, że nie chcesz patrzeć na ściany, też by chciała widok budynku przesłonić, ale przecież sąsiedzi nie będą siedzieć cały dzień na piętrze z lornetką i Cię podglądać. Chyba nie jesteś celebrytką?
Ja z góry widzę sąsiednie ogródki. I co? Podchodzę do okna, żeby spojrzeć na swój ogród, albo wieszam pranie na balkonie. Widzę, że u sąsiadów dzieci zjeżdżają na zjeżdżalni, czy biegają za piłką. I co? I nic, odchodzę od okna i idę na dół, gdzie sąsiadów nie widać. To nic ciekawego stać w oknie i patrzeć jak ktoś kawę na tarasie pije. I nikt z sąsiadów tego nie robi. Lepiej się dołączyć do sąsiadki. Naprawdę nie trzeba odgradzać się od każdego 7 metrowym murem.
Dla mnie dużo większym problemem w ogródku jest hałas. Jestem wrażliwa i czasem latem się wściekam. Nikt nie hałasuje nadmiernie, żadnego disco polo co tydzień przy grillu, po prostu normalne życie w ogródkach, a w każdym małe dziecko.
Czasem marzę, żeby kupić parę hektarów, najlepiej z lasem, żeby nikt mi nie zepsuł widoku i ciszy. Bo 2 tys. też nie wystarczają, jak się trafi ktoś uciążliwy.
Z drugiej strony mamy naprawdę cudownych sąsiadów.
Wszystko ma swoje wady i zalety.
Szukaj zalet i twórz piękny ogród.
Sąsiedzi na pewno nie będą siedzieć w oknach i Cię podglądać, będą woleli taras.
A może długo się nie sprzedadzą te domy? Módl się o wysokie ceny.
Pozdrawiam.
PS: Ja właściwie masz na imię, bo tu na wątku pojawia się Aga i Jola.
PS2: Zostań w tym wątku. Opisałaś trudną sytuację, tak masz, nie ma co uciekać.