Jestem
Miałam ogromnie ważny egzamin przed sobą i postanowiłam (skutecznie, jak się okazało) nie zaglądać na forum,
żeby jak najwięcej czasu poświęcić na naukę. Wiedziałam, że jak tutaj zajrzę - to przepadnę a długie godziny.
Jak widać dyscyplinę zachowałam.
A egzamin zadałam
A teraz mogę zająć się ogrodem.
I znów targają mną sprzeczności straszne.
Znów wracam do moich nieszczęsnych tujek.
Znów zaczęłam się zastanawiać czy jednak ich nie przesadzić wzdłuz bocznych ogrodzeń a z tyłu nie posadzić
tuji w odmianie Atrovirens.
To tuja plicata - żywotnik olbrzymi. Podobno szybko rośnie i rośnie jej gałęzie "rozkładają" się płasko na boki, nie
tak jak moje tuje, które mają zwarte gałązki skierowane ku górze, jeśli wiecie co mam na myśli.
Na moim osiedlu przy jednym z domów w zeszłym roku posadzono rzadko (mniej więcej co 1 metr) niewielkie
tuje - nie wiem jaka to odmiana - w tym roku tuje niesamowicie urosły zarówno na szerokość jak i wysokość.
Może jednak powinnam zaryzykować i posadzić coś innego....
Na serby nie namawiajcie mnie, nie dam się przekonać....

No i przedogródkiem, póki co strasznym, czas się zająć.
Zdjęcia już zrobiłam jakiś czas temu, tylko je wkleić trzeba.

Gratuluję zdane egzaminu!!!
Teraz to ogród tylko w głowie czekam na zdjęcia

Czesc Agnieszko

Masz piekny teren, przy Twoim zapale dasz rade rozwiazac ten problem osłonowy wiem , ze łatwo sie mówi ale trzymam kciuki a pomocnych osób nie brakuje sama zaczynam sadzic i widze jak pomoc innych jest cenna

Pozdrawiam

Przybiegłam z gratulacjami!

Asia, Aga, Jola dziękuję za odwiedziny i miłe słowa

Jola, ja nie wiem co z tym moim zapałem, nie wiem czy go mam - muszę poszukać, może się gdzie schował? np w szafie?
Zamiast wklejać zdjęcia, wołać o pomoc to tu to tam to ja szlajam się po innych wątkach swój kompletnie zaniedbując. Musze się poprawić...

Jak tam? Co tam? Dzialasz cos? Jakies fotki bys zapodala

No faktycznie się szlajasz....i uparcie do siebie nie zaglądasz

przyszłam się przywitać czy mieszkasz w okolicy Swarzędza ?

Przyszłam się przywitać i podziękować za odwiedziny. Zastanawiam się , co ci odpisać, ale popracuję nad twoim pytaniem Na razie pozdrawiam. Żeby zgłębić twoje problemy, przeczytałam twój wątek. Aga, wstawiaj więcej fotek. Tutaj pismo obrazkowe przemawia nad pisane

Iwonko, dziękuję za odwiedziny. Napisałam Ci długą odpowiedź i mi ją wcięło....

Napisałam Ci między innymi, że ten wątek muszę pogrzebać, bo wieje z niego ogromny smutek, a ja już nie chcę łez wylewać i szat drzeć.

Mleko się rozlało i już z tym nic nie zrobię. Trudno.

Teraz muszę udowodnić, sobie przede wszystkim, że na przkór wszystkiemu będę miała ogród.
Będę miała rośliny, które przysłonią kilka(naście) okien, z których zagląda się wprost do mojego ogródka.

Będę miała kwiaty i trawy.
i w końcu będzie ładnie.
I założyłam sobie jeszcze, że bardzo sympatyczni ludzie zamieszkają w tych mieszkaniach tuż za moim płotem

Ale nie zrobię tego bez pomocy.
Dlatego w najbliższym czasie mam zamiar otworzyć nowy, lepszy rozdział w życiu mojego ogrodu i moim, rzecz jasna

Ten watek to był taki trochę Czyściec dla mnie....
ale może było mi to potrzebne???