Zakupiłam sobie dzisiaj 9 worków 80l kory.
Oczywiście miało być 10, ale jak ktoś nie umie liczyć .....

Dopiero kobieta w kasie mnie oświeciła, że to ja nie umiem

Tak czy inaczej to i tak o jakieś 100 worków za mało jeszcze!!! Jak żyć?
I zasypałam sesleriową /bo nie mogę o niej mówić perovskiowa, bo ciągle nie ma na niej łanu perovskiej, ale sesleria przynajmniej rośnie w oczach/.
I jeszcze sobie zasypałam hortensjową anabellkową i przynajmniej teraz widać, że na niej już te patyczki anabellek rosną, a nie tylko, że ciągle o nich marzę
I jeszcze wystarczyło na zasypanie kawalątka z nowymi buksami, kostrzewą siną i stipą miniaturową ciągle, ale w korze to ją nawet widać

tzn. ja ją widzę
I zanim się zmęczyłam kora się skończyła.
A o trawniku który widać na zdjęciach nie rozmawiamy, bo pojechałam po nawóz, żeby go nayarać, ale nie było, więc wróciłam z korą.
Trawnik ciągle czeka.