Uwierz mi Łukasz na pochwały od najbliższych mieszkańców ulicy nie mam co liczyć, ale też nie spodziewałam się nic innego
Pijaczki na szczęście pod moje podwórko się nie zapuszczają.

Mieliśmy kiedyś działkę, która wg wypisu z gruntu była łąką lub pastwiskiem- nie pamiętam.
Była położona między domami. Raz w roku dzwoniła do nas straż miejska, że mamy dwa tygodnie na skoszenie a jak nie to mandat.Ktoś dzwonił do straży miejskiej. Ponoć mieliśmy obowiązek raz w roku skosić tą działkę.
Więc jeżeli komuś zależy to tak właśnie trzeba zrobić-powiadomić straż miejską. Szczerze mówiąc gdyby nie zadzwonili to byśmy nie jechali kosić bo mieliśmy tam trochę kilometrów.

dzięi...takiej odmiany nie znałem ...dopisałem do kajetu pytanie czy duży rośnie bo na necie na różnych stronach od 30- 60 cm a to spora różnica

Na dalszych sąsiadów tak

Dawno nie zaglądałam Edytka a nie jestem w stanie nadrobić, ostatnim razem gdy byłam na O. u Ciebie było głosowanie na przedpłocie m.in czy wywalić szałwie, jaka decyzja?

To fajnie że szławie czekaja, te mikrusie co mi dałaś fieszzzzz jakie wielkie, od Malkul kłosownica jak mi startła, ze w szoku byłam.

Malownik ma nogę w gipsie,więc mam 3 dziecko, wiec wszystko sie ociąga, zdązył dół pomalować.

Nie , przy zabawie.
Spoko nie musisz,zmusiło mnie do jazdy autem, chyba ze masz ochote na kawę?Jutro może?