Zaczęło się, ale na kolejny krok znowu czekanie do weekendu.
W międzyczasie musimy ziemię z wykopu przewieźć w inne miejsce, tylko nie wiem czy eM mi to zrobi do piątku, bo jak zwykle zajęty swoją pracą zawodową na okrągło - nie ma lekko.
W pracy można oszaleć jak taka piękna pogoda A w ogrodzie masę rzeczy do zrobienia.
Dobrze przynajmniej, że ciekawe rzeczy akurat robię, to mi czas leci.