Prinz Heinrich - chodzę ostatnio koło nich i patrzę czy odbijają, bo wszystkie zawilce miały już zielone listki z miesiąc temu i marcowy mocno mroźny tydzień je załatwił.
A teraz już czekam na tulipany na tej rabacie, niestety bukietowe, które rok temu robiły furorę najwyraźniej można uznać za jednoroczne, pojawiło się zaledwie kilka sztuk, reszta same liście.
U mnie też ten pył jest wszędzie - to sprawka pylących brzóz i może jeszcze jakichś innych gatunków, zeszłej wiosny pamiętam, że było to samo.
No to jesteś na całości - ja ani okna nie umyte, ani plewienie nie zaczęte, a już potrzeba taka też jest.
Robię wszystko na raty i z doskoku więc raczej nie ma szans, że będę mieć porządnie ogród ogarnięty, ale nic nie poradzę, trzeba się z tym pogodzić