im więcej lat na liczniku, tym więcej coś w nas sie odzywa..Ale dla mnie to nie tragedia.
Ja też mam nadzieję,że wynik,nie będzie straszny, a to wszystko po to,żeby wiadomo bylo jak dalej leczyć.
Wróciłam do pracy.Także zycie do przodu.
Od 8 lutego zaczynam dzienną rehabilitacje
Damy rade
Dla ciebie moje hostusie
Dzięki, nie daję się, rano kiepsko, z bólami,ale jakoś się rozruszam i trwamNasionek mam też sporo.I juz myślę,że muszę kupić ziemie i coś może zacząć wysiewać
hostusiowy cd...
o ten pion codziennie rano walcze!!
Ale jakoś tam do przodu.Wiem sama ,że w tym roku muszę stworzyć nowy ogród!!
Masę roboty na wiosnę mnie czeka,Strasznie dużo przesadzania, dzielenia, projektowania.A teraz czas może na sianie .. ciut ciu,,ale jeszcze ziemi nie mam
Agnieszko wielkie dzięki , za wszystko
dobrze to ujęłaś,,,dal kobiet nie ma rzeczy niemożliwych.Mam świadomość,że to będzie trudny rok, sporo prcy, nie tylko zawodowej ale i z ogrodami .
Ale muszę dać rady!!Bo chcę też mię koło siebie jakoś tam ładnie
może się zarazicie, może pokochacie hosty.
Ja bez nich nie wyobrażam sobie ogrodu
Każdą jedną hostkę a mam juz ich ponad 80 odmian-muszę w maju podzielić, przewiedź i posadzić w nowy ogrodzie w wcześniejsze zaplanowane miejsce.Które jeszcze na dzień dzisiejszy nie znam
Musze nowe znaczniki kupić
J€ż na jesieni kilkanaście przesadziłam i są w nowym ogrodzie.
Mam nadzieję,że dobrze przezimowały, chociaż we wrześniu nigdy nie dzieliłam hoty. Zrobiłam eksperyment,Zobaczymy co mi wyjdzie
Piękne hosty . I nie wiadomo, która piękniejsza. Chyba najładniejsza to ta, na którą się akurat patrzy
Aniu, mam prośbę, czy mogłabyś podpisywać hosty . Nawet wtedy, gdy powtarzasz daną funkię na zdjęciach. Oglądając kilka razy uczę się nazw, a lubię wiedzieć .