Aniu witaj Przejrzałam i poczytałam, nawet nie wiem co pochwalić, bo masz piękne kolekcje roślin, hosty to też moja mała miłość, ale zanim się dorobię takiej cudnej kolekcji to troszkę potrwa, więc będę podziwiać je u Ciebie kolorów w ogrodzie masz mnóstwo, pięknie u Ciebie wszytko rośnie i kwitnie widać że kochasz roślinki a one odwdzięczają się kwitnieniem Twoja kotka to pięknisia, cudna jest a Wasze wyroby z wędzarni to muszę eMusiowi pokazać, bo też się przymierza do wędzarni pozdrawiam cieplutko w ten zimny dzień
Dyniowy tarasik mnie zauroczył...chryzantemka taka jak moje, trafiłyśmy sobie w kolorek
Szkoda, że pogoda jest taka niefartowna...pamiętam ostatnie dwa lata piękną słoneczną pogodę...może weekendzik nam się uda w słoneczku spędzić i trochę w ogrodzie...już listopad...
Dziękuję.Miło mi,że ktoś mnie tu odwiedza.
Syn kilka dni był był w szpitalu.Staw nie zraszał się tak jak powinioe, .To musiała się położyć i znowu miał operację.Nawiercaną nogę tj, kośc w tej kostce i podawane wzbogacone osocze i inne preparaty.
Już w domu od wczoraj.Ale znowu z kulami chodzi.Ale lepiej niż po tej pierwszej operacji.
Teraz w końcu może będzie lepiej się to wszystko mu zrastało.
A ja też ostatnio chorowałam.
Dziś już lepiej.To zajrzałam tutaj.
Trochę się działo ostatnio, sorki.Dlatego się nie odzywałam.
Mieliśmy awarię w domu, salon malowany.
Porządki na grobach.Syna z ponowną operacją.I ja zachorowałam.
Kiepsko się czułam .Ale już lepiej.
Jak gorączka męczy i kaszel dusi,że mało płuc nie wyplujesz, to nic się nie chce.
Projekt jest.
W tym tygodniu będą jeszcze ok, środy wędlinki wędzone.Dla ciebie też