Tak Aniu, nie ma nic gorszego niż patrzeć na cierpienie własnego dziecka...
Trzymam kciuki za Was.
Przeczytałam, że będziesz na Gardenii. Ja też, wezmę dla Ciebie nasionka pysznogłówki cytrynowej, która Ci się u mnie spodobała.
Pozdrawiam

sylwia_slomczewska napisał(a)

Będzie dobrze, musi.

Mam nadzieję.
Dziękuję ci .

kitek81 napisał(a)

Trzymam kciuki za operacje-będzie dobrze

Dziękuję.
Oby tak było.

Mirella napisał(a)

Aniu przesyłam ciepłe myśli, wiem że takie wsparcie jest bardzo ważne.
Obserwuję Twoje poczynania w nowym ogrodzie dzielna kobietko.,
przytulam mocno.

Mirellko dziękuję za to ciepłe wsparcie.
Na eazue6 jest ból i leżenie w jednej tylko pozycji.
Działania na Nowym terenie na razie zawieszone.

sierotka napisał(a)

Uff najcięższe za synem Aniu bądzcie dobrej mysli pozdrawiamy

Bogusiu powiedziałabym; że kolejna część za nami. Za nim.
A teraz aby to się zrastalo w końcu.

Ale się cieszę na to nasze niedzielne spotkanie Z dziewczynami
I fajnie ,że jest nas 4

Wspominkiwe

Dobrze, że jest ogrodowisko, ładne fotki, trochę można się zając i oderwać. W głowie zawsze będzie problem ale troche to się łagodzi

Aniu tez wiem co znaczy oczekiwanie na rezultat pracy lekarzy .
Dlatego mocno trzymamy kciuki za Waszego syna musi być dobrze wreszcie ☺
Cieszę się razem z Tobą i koleżankami ogrodniczkamina to spotkanie.
Jeszcze popracujemy nad integracją z innych rejonów w pobliżu nas oczywiscie bliżej wiosny .☺

ryska napisał(a)

Tak Aniu, nie ma nic gorszego niż patrzeć na cierpienie własnego dziecka...
Trzymam kciuki za Was.
Przeczytałam, że będziesz na Gardenii. Ja też, wezmę dla Ciebie nasionka pysznogłówki cytrynowej, która Ci się u mnie spodobała.
Pozdrawiam

Reniu, dokładnie tak.
Dziękuję
Tak będę na Gardenii .Już w czwartek rano jestem w Poznaniu i będę do północy z niedzieli na poniedziałek.
Muszę przyznać,że pierwszy raz będę w Poznaniu.ale w Planach głównych jest Gardenia i Yukka. I w niedzielę tez mi coś zaplanowali. Będę tam z siostrą .
O jak, pamiętałaś ,że mi ta pysznogłówka cytrynowa się podobała.
Bardzo dziękuję już za pamięć i te nasionka.
To jakoś musimy się zmówić.

Wspominkowe

SlonecznyOgrod napisał(a)

Dobrze, że jest ogrodowisko, ładne fotki, trochę można się zając i oderwać. W głowie zawsze będzie problem ale trochę to się łagodzi

To prawda, dokładnie tak jak napisałaś Dario.
Trochę można się zająć .

sierotka napisał(a)

Aniu tez wiem co znaczy oczekiwanie na rezultat pracy lekarzy .
Dlatego mocno trzymamy kciuki za Waszego syna musi być dobrze wreszcie ☺
Cieszę się razem z Tobą i koleżankami ogrodniczkamina to spotkanie.
Jeszcze popracujemy nad integracją z innych rejonów w pobliżu nas oczywiscie bliżej wiosny .☺

Bogusiu dziękuję .No włąsnie przed nami miesiące i czas oczekiwania na rezultat.Dobry rezultat.
I ja się cieszę,że będziemy mogły się spotkać w niedzielę .
Na razie jest nas 4- chełmianek.
Może , kiedyś nasza liczba się powiększy.
Oczywiście, mam nadzieję ,że kiedyś i lubelskie dziewczyny do nas przyjadą
Widziałam już u ciebie widzę zaczynasz już z zakupami wiosennymi i wysiewami.Faja jeszcze w tej kwestii śpię.

Dziś troszenkę wspomnień powojnikowych wielkokwiatowych
Clematis Comtesse de Bouchaud- duże piękne kwiaty.
U nie z braku wcześniejszego miejsca a miłości do powojników posadzona obok tuji.

Pewnie nie będzie miał żyznej ziemi i warunków do dobrego bujnego wzrostu.
Ale rożnie i kiedyś może, jak będzie wy-porządkowane miejsce na nowych terenach to zostanie przesadzony.

Clematis Etoile Violette- to mój pierwszy powojnik, który trafił na moją działkę.Kupiony w biedronce.
Obficie rośnie i co roku obficie kwitnie


Powojnik Clematis Ville de Lyon- ma podobna historię jak Etiole V.

Clematis Błekitny aniol, jeszcze młody , mały był i mniej pokazal kwiatów.
Ale oże ten rok pokaże jego ładniejsze oblicze

Aniu, sercem jestem z Wami Już teraz będzie tylko dobrze