Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ciasny, ale własny

Pokaż wątki Pokaż posty

Ciasny, ale własny

Fama 22:57, 16 wrz 2016

Dołączył: 11 paź 2014
Posty: 324
Nieco więcej dzieje się z przodu ogródka.
Tu te same zdobyczne bukszpany w roli żywopłocika bukszpanowego. Te mam zamiar ciachnąć w ten weekend, aby troszkę równiejsze były. Z tyłu przy płocie rośnie sobie żywopłot z cisa hilli, a przed nim przymiarka rododendronów. Dwa mniejsze na prawo to mix kwitnący na żółto, a ten najbardziej z lewej to cunningham's white. Odstęp między rodkami to około metra, a między środkowym a cunninghamem jest 1.20. Czy te odległości są ok? Jutro mają rodki iść do gleby. Za płotem na podjeżdzie widać czekające na posadzenie w ilości 5 sztuk hortensje limelight. One mają być posadzone w szpalerzeza altanką śmietnikową, o tu na miejscu tej zdobycznej hortensji, która tymczasowo oczekuje tu na zwolnienie stanowiska razem ze swoją nieco mniejszą koleżanką. (była z gołym korzeniem i musiałam ją gdzies posadzić ) Jak się dowiedziałam w szkółce te hortki to zdziczałe anabelki - Jak je posadzę do ziemi do iglaków, przytnę nisko przy ziemi wiosną, to mają zawiązywac piękne kwiatostany - na razie mają miniaturowe. W kazdym razie anabelki pójdą na tył domku, a tu będzie królestwo limelightów. Dokupię im jeszcze miskanta gracillimusa. Za tym szpalerem hortensjowo - miskantowym jest wspomniany wcześniej placyk. Ciesze się, że podobają Wam się trzmieliny. Zostają więc tam. Za radą Toszki planuję dokupić hortensję różową pod wisienkę, myślałam o pinky winky - czy to dobry wybór? Kulki bukszpanowe osadzone w czymś żółtym - może włąsnie tych carexach albo żurawkach też niech idą. Myślę o rozplenicy na prawo od tych trzmielin w okolicy kulki bukszpanowej, a przed hortensjami. Między trzmieliny - pewnie żurawki - bo tam na prawdę mało miejsca jest. Toszka, a ten konwalnik to gdzie miałby rosnąć?
____________________
Ciasny ale własny
Toszka 08:04, 17 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Konwalnik daj jako niewielką plamę dla kontrastu.

Z rodkami jest zgrzyt - cisy lubia zasadową glebę, a rodki wymagają mocno kwaśną. Ktoś będzie cierpiał

Zamiast cisów w takim towarzystwie doskonale będą czuć się szmaragdy.
Mam świadomość, że koncepcję rozłożyłam na łopatki

Odnośnie Pinky Winky - mam tę hortensję od kilku lat i mam do niej mieszane uczucia. Moim zdaniem jest niezastąpiona na tle żółtych tuj. Jednak samodzielnie w pewnym momencie ma przygnębiający ciemny róż...bardziej burak.
Poproś na wątku "Hortensjada" o podpowiedź w sprawie jasno różowej, ładnej hortensji. Pinky tu będzie przygnębiająca (i wielka).
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Toszka 09:15, 17 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Danusi propozycja
Gardenarium napisał(a)



Trzmieliny niech zostaną. Pod nie teraz pasują rozplenice o czarnych kłosach, ale potem będzie zbyt cieniście. Może bordowe żurawki takim pasem wokół placyku?

A pod śliwą dwie hortensje w nogach np. odmiana 'Bobo' niska. Będzie pięknie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Fama 10:20, 17 wrz 2016

Dołączył: 11 paź 2014
Posty: 324
To zamienię te pinky na bobo zgodnie z Danusiną poradą, w nogi trzmielin-zurawki.A z tymi rodkami mnie zmartwiłaś Cisy dostały zasadowej ziemi,rodki mają dostać kkwaśnej.Rodki korzenią się płytko,cisy pewnie głęboko jako drzewa,może dadzą radę wobec tego?
____________________
Ciasny ale własny
Toszka 10:40, 17 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Może i dadzą, ale pragmatycznie podchodząc do sprawy to i rodki i cisy będą niedomagać.
A rodki za dwa, trzy lata (to optymistyczna wersja) na 100%.

Zastanawiam się jak ci to wytłumaczyć najprościej, bez rozpisywania się...hmm

U Anbu na str270 (kilka w tył i kilka ciut w przód) masz napisane jak przygotować stanowisko pod rodki i bynajmniej nie dołki, a całe stanowisko. Utrzymanie kwaśnego stanowiska na glebie która z natury nie jest kwaśna jest bardzo trudne. U Ani masz wszystko wyjaśnione co i jak trzeba zrobić.

Problemem jest to, że nie sadzisz w doniczce, ziemia z czasem miesza się, wypłukuje i utrzymanie na małym skrawku ziemi skrajnego ph w praktyce jest niemożliwe.
Dlatego albo cisy zamień na tuje i ziemię przygotuj kwaśną. Albo zostaw cisy i tu wybieraj, mogą być np. hortki (wymagają sowitego dokarmiania, to można lekko zakwaszać ziemię), albo trzeba przemyśleć co innego w zamian, co będzie współgrać z pozostałymi rabatami.
Jesli masz pytania to pytaj śmiało.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Fama 11:55, 17 wrz 2016

Dołączył: 11 paź 2014
Posty: 324
Dzieki za namiary. Przeczytałam o rodkach u Anbu. Pojadę po ściółkę z lasu iglastego. A przede wszystkim pomyślałam, że można by kupić jakieś takie plastikowe głębsze obrzeża i rozdzielić rododendrony od sąsiednich roślin takim prostokatem wkopanym w ziemię, aby ta ziemia się tak nie mieszała.Zobacze, czy takie coś uda mi się znaleźć.bold text
____________________
Ciasny ale własny
Toszka 12:55, 17 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Plastikowe obrzeża mogą jedynie jako tako ograniczyć przerost korzeni. Glebę regulują nasiąk i podsiąk wody, czyli właściwości kapilarne.
Czyli po babsku tłumacząc: woda która trafia do ziemi z opadów deszczu (lub podlewania) wpływa głęboko do ziemi, a potem dzięki "naczyniom" kapilarnym (taki, krwioobieg gleby) i budowie/strukturze gleby wydostaje się do płytkich jej warstw. Dlatego korzenie rosną głęboko w ziemi, a nie wystają ponad nią

I ta woda z opadu w głębokich warstwach się miesza i zmieszana podchodzi wyżej. Oczywiście wyjaśniłam to po babsku, czyli "na chłopski rozum".

Wniosek jeden - czego by nie robić to i tak posadzone blisko siebie rośliny o innych wymaganiach ph nie utrzymają się założeń ogrodnika

A dodam jeszcze, że ph gleby ma skrajnie inną florę i faunę (mikoryza), dzięki której to rośliny, żyjąc z tym "mikrokosmosem" w ścisłej symbiozie żyją w zdrowiu i znakomitej kondycji.
I gdyby nie to, to w sosnowym lub dębowym lesie rosłaby lawenda, a na stokach wapiennych polany wrzosów.
Popatrz co się dzieje w dziale chorób rododendronów... tam 97% problemów to zanikające ph wynikające ze złego sadzenia roślin

Oczywiście rób co chcesz. Sadź jak chcesz, ale za rok, dwa, trzy, nie podam ci rękawa do obcierania spłakanego nosa
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Fama 07:34, 30 wrz 2016

Dołączył: 11 paź 2014
Posty: 324
Parę dni mnie tu nie było. Zastanawiałam się co tu sensownego z rodkami zrobić i wymodzilam takie coś.: Rodki rosną tu w skupisku na trojkatnym stanowisku. Dokupilam im pierisa, przed nim jest kiścień curly red,a najbardziej na lewo od frontu azalia. Obrzeży plastikowych nie ma . Ziemia jest wymieniona na całym trójkącie. Zobaczymy,Toszka, co z tego będzie . myślę, że jest lepiej niż w oryginalnym założeniu. Teraz zastanawiam się, co dalej. Kupiłam trzy berberysy admiration, chciałam je wkopac, gdzie stoją, ale zastanawiam się, czy gdy limelighty urosną, to zbytnio ich nie zdominuja Mam jeszcze zdobyczne 3 piwonie. Może je też przed horto dać ? Trawki intense blue, Carex evergold i Cyprysiki groszkowe rozważam. Dalej na lewo wygląda to tak : Co czynić?
.
____________________
Ciasny ale własny
Fama 07:37, 30 wrz 2016

Dołączył: 11 paź 2014
Posty: 324
Zrobię dziś nową fotkę z zadolowanymi trzmielinami i zurawkami.Ta ostatnia nieaktualna tu już jest. za radą Danusi, pod wisnię pójdą hort bobo.
____________________
Ciasny ale własny
Toszka 08:29, 30 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Zastanów się, czy nie upychasz na siłę zbyt duzo gatunków - misz masz zrobisz i efektu nie będziesz miała tak jak byś chciała. peoni juz na pewno nie wciskaj.
Pod hortkami daj tylko carexy. Tam berberysy będą mieć ciasno i nie będzie ich widać.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies