Anitko,dobrze mówisz ze żywopłot nie powinien wrastać.
Ogrodzenie się przez to niszczy.
Trzeba pamiętać ze gałazki po przycięciu są ostre dlatego trzeba uważać przy pracy.Jeśli jest wąsko łatwo o zranienia nie mówiąc już o oczach.Bardzo trudno jest poza tym podnosić narzędzia jeśli jest wąsko.Nie mówiąc już o tym że narzędzia spalinowe troche sobie ważą.

a właśnie właśnie, pozwolić brabantom przerosnąć poza siatkę i po drugiej stronie je ciąć?

Żaden żywopłot nie powinien wrastać w siatkę bo ogrodzenie się niszczy.
Mówię tu choćby o tym że w takim żywopłocie dłużej trzyma się wilgoć a na takie warunki frantetle(czyt.rdza)są pierwsze.

To właśnie kwestia tego, czy żal Ci siatki. Mnie np. nie . Mój sąsiad ma posadzony żywopłot tujowy w granicy i muszę ciąć go od swojej strony, żeby dobrze wyglądał. Siatki już nie widać. Mam zieloną ścianę.

siatki mi nie żal brzudka jest nie powiem jak co. Ale niestety, często u nas wieje tak, że tuje się uginają niemalże o 45 stopni. Nie boję się wtedy o siatkę ale o gałązki roślin. Chyba lepiej nie pozwolić im przerastać siatki.

Anito,pozwoliłam sobie zrobić pierwszy plan tego gdzie maja być nasadzenia.
Bardzo wstepnie oczywiście.
Możemy cos poprzesuwać.
Tu byłby styl naturalistyczny,swobodny,nieco parkowy.

Lub bardziej formalnie.

a jakie drzewka proponujesz?
Kupiłam (zgodnie z sugestią projektanta) śliwę wiśniową Pissardi, prowadzoną w drzewo. Miała bć w przedogródku ale jakoś tam nie mogę jej dopasować. Może ją gdzieś do rabat włączyć?

a wazna rzecz, naprzeciwko katalpy (tam gdzie mniej więcej wskazuje strzałka pomarańczowa) mamy okno kuchni. Często tam się stoi i miłoby było mieć ciekawy widocze

jakoś bardziej "czuję" propozycję formalną

Tak.Sądzę że ta śliwa byłaby idealna z tyłu na rabatach.
Ale najpierw powiedz jak ci się ten plan widzi.
To oczywiście nie jest plan końcowy! Zaczynamy tworzyć.


O.k> Doczytałam.
Wobec tego działamy dalej.